Kard. nominat Kikuchi: w Kościele nastał czas Azji
Deborah Castellano Lubov, Dorota Abdelmoula-Viet – Watykan
Arcybiskup Tokio Tarcisio Isao Kikuchi jest jednym z dwóch misjonarzy werbistów, których nominację kardynalską ogłosił w minioną niedzielę Papież Franciszek. W rozmowie z mediami watykańskimi japoński duchowny i przewodniczący Caritas Internationalis dzieli się swoim doświadczeniem i intuicjami dotyczącymi przyszłości Kościoła.
Doświadczenie powszechności Kościoła
Opowiadając o własnym doświadczeniu wiary, kard. nominat Kikuchi podkreśla, że od dzieciństwa miał kontakt z zagranicznymi misjonarzami i poznawał Kościół jako wspólnotę międzynarodową. „Urodziłem się jako syn katechety w północnej części Japonii i mieszkałem przy parafii. Mieszkałem z proboszczem, który był szwajcarskim misjonarzem. To on mnie wychował. Nauczył mnie, jak się modlić i jak być ministrantem. Już jako mały chłopiec chciałem zostać misjonarzem – wspomina hierarcha, nawiązując też do nauk pobieranych w niższym seminarium duchownym misjonarzy werbistów – Dlatego moja duchowość, moja wiara, jest zbudowana na spotkaniu z zagranicznym misjonarzem. Kiedy zostałem księdzem, naprawdę chciałem być misjonarzem, więc pojechałem do Afryki.”
Misjonarz – ten, który nie opuszcza
Wspominając doświadczenie pracy misyjnej w Ghanie, którą rozpoczął tuż po otrzymaniu święceń kapłańskich w 1986 r., arcybiskup Tokio podkreśla niespotykaną pogodę ducha mieszkańców Afryki, nieprzystajacą do trudności, z którymi się mierzyli w codziennym życiu. „Mówili, że są szczęśliwi, ponieważ wiedzą, że gdy pojawają się trudności, ktoś przychodzi ci z pomocą. Że nigdy nie zostaniesz porzucony. Nigdy nie zostaniesz zapomniany – wspomina, podkreślając, że to doświadczenie od lat przyświeca jego posłudze, najpierw misyjnej, a obecnie: wspierającej dzieła misji i miłosiedzia – To moja główna koncepcja wspierania innych: Nie zapominam o tobie. Nie zapomnę o tobie. Zawsze będę cię wspierać.”
Czas Azji w Kościele
Hierarcha zwraca też uwagę na przesunięcie akcentów w myśleniu o Kościele powszechnym, którego centrum nie stanowi już świat zachodni, a tzw. Kościoły Półkuli Południowej, do których zalicza się Kościół w krajach azjatyckich. „Ponieważ Kościół w Azji rodzi teraz wiele powołań, Kościoły rosną, a duchowość się pogłębia. Dlatego teraz naszym obowiązkiem jest wniesienie wkładu w Kościół powszechny. Teraz jest czas Azji na przyczynienie się do misji Kościoła” – przekonuje werbista.
Integrowanie migrantów – zadaniem Kościoła
Abp Kikuchi podkreśla, że migracja jest jednym z największych wyzwań współczesnego świata i zarazem „koniecznością” dla utrzymania starzejących się społeczeństw, w których rodzi się coraz mniej dzieci. Jak dodaje, jest to problem, z którym mierzą się także kraje Azji, m.in. Japonia i Korea, w których integracja przybyszów z lokalnym społeczeństwem również jest dużym wyzwaniem. „Zawsze istnieje rodzaj ostrej opinii przeciwko migrantom. Ale bez migrantów nie możemy przetrwać. Jest to więc sprzeczność – mówi, podkreślając kluczową rolę, jaką w tej kwestii może odegrać Kościół katolicki, jako że wielu migrantów to chrześcijanie. – W dzisiejszych czasach, jeśli wejdziesz do parafii w Japonii, zobaczysz wielu migrantów, wielu migrujących katolików. Dlatego integracja tych migrantów ze społeczeństwem jest główną kwestią, którą musimy się zająć” – przekonuje.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.