Męczennicy algierscy do końca pozostali z ludźmi
Paweł Pasierbek SJ – Watykan
Zdaniem prowadzącej proces beatyfikacyjny s. Augusty Tescari osoby te wyróżniały się ogromną, bezinteresowną miłością i pragnieniem pozostania w Algierii pomimo realnych zagrożeń, z których zdawali sobie sprawę. Ich nadrzędnym pragnieniem było pozostanie z ludźmi, wśród których żyli, stając się przykładem braterstwa pomimo różnic religijnych, społecznych, kulturowych. S. Augusta przypomniała także 21-letniego muzułmanina, kierowcę biskupa, który wraz z nim został zamordowany. „On również zdawał sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie mu grozi – stwierdziła – ale nie opuścił biskupa. Jego przykład także świadczy o braterstwie ponad podziałami”.
S. Augusta przyznała także, iż zapoznając się z życiorysami męczenników, uderzyła ją ich ogromna dobroć. Byli ludźmi z ograniczeniami, ale mieli siły do ich przezwyciężenia. Ich życie było prawdziwe, autentyczne. Żyli w bardzo trudnych warunkach, ale zawsze w przyjaźni z Algierczykami, których nie porzucili.
Odnosząc się do 7 trapistów – męczenników z klasztoru w Tibhrine, o których opowiada film francuskiego reżysera Xaviera Beauvoisa: „Ludzie Boga”, przypomniała, że świadomi grożącej im śmierci wszyscy zrobili rozeznanie dotyczące przyszłości i postanowili pozostać. „To dramatyczne oczekiwanie – dodała – tak ich zjednoczyło, że stali się symbolem nie tylko indywidualnego, ale także wspólnotowego męczeństwa”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.