S. Paliczka: wizyta Papieża krokiem ku pojednaniu
Beata Zajączkowska – Mozambik
„Franciszek poruszył trudne sprawy. Przypomniał, że kiedy rany są otwarte, kiedy na własnym ciele czuje się wciąż ból po stracie bliskich, to nie łatwo mówić o przebaczeniu” – mówi s. Paliczka. Misjonarka dodaje, że Ojciec Święty nie zostawił Mozambijczykom łatwych recept, ale z uporem przekonywał ich, że bez budowanego codziennie pojednania i sprawiedliwości społecznej dla tego kraju nie ma przyszłości.
„We wszystkich papieskich wystąpieniach przewijała się nuta przebaczenia, pokoju i pojednania. To wybrzmiało na wszystkich spotkaniach w Mozambiku. Do młodzieży Papież wiele mówił o entuzjazmie i radości. Wskazał z mocą, że nie tylko są przyszłością, ale przede wszystkim są dziś tego narodu i to dziś muszą wykorzystać. Nie powinni się zniechęcać. Zachęcał młodych do kochania swojej ojczyzny, do przebaczenia tym, którzy w jakikolwiek sposób chcieli im odebrać przyszłość poprzez korupcję, czy rozprzedawanie tego kraju po kawałku. Zachęcał ich do rozwoju, do tego, by z całą siłą i entuzjazmem młodości odważnie szli do przodu – mówi papieskiej rozgłośni s. Paliczka. – Bardzo ważne były też słowa wypowiedziane do władz. To był taki społeczny rachunek sumienia. Papież podkreślił, że aby był pokój trzeba, aby wszyscy, którzy są Mozambijczykami czuli naprawdę, że są obywatelami tego kraju i na równych prawach korzystają z jego dóbr. Mocne było to, jak Franciszek powiedział władzom, że nie rozumie, dlaczego kraj, który ma tak wiele bogactw naturalnych i kulturalnych jest jednym z najbiedniejszych krajów świata. Nie rozumie dlaczego 80 proc. ludności żyje w skrajnej nędzy skoro kraj jest tak bogaty. Mówił też o korupcji, która jest jedną z plag naszego społeczeństwa.
S. Paliczka podkreśla, że papieska wizyta także dla Kościoła jest jednym wielkim wezwaniem do budowania pojednania. „W Kościele są ludzie nie tylko jednego ugrupowania. Są przedstawiciele partii rządzącej, opozycji i innych ugrupowań. Można powiedzieć, że modlą się do jednego Boga, ale nienawidzą się i mordują. Coś tu więc nie gra” – mówi polska misjonarka wskazując, że papieska wizyta wytoczyła drogę ku pojednaniu, którą trzeba teraz starannie pielęgnować także w codziennym życiu duszpasterskim.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.