Jasna Góra przed imieninami Matki Bożej
Izabela Tyras – Jasna Góra
„Szliśmy z pielgrzymką z pobliskiego Mstowa, około 100 osób i bardzo się cieszymy, że mogliśmy w tych takich bardzo króciutkich rekolekcjach uczestniczyć. Jesteśmy z Miotka, 35-38 km od Częstochowy, to jest niecała godzinka drogi, ale jednak pielgrzymka to jest coś szczególnego, gdzie człowiek fizycznie się zmęczy, to czas modlitwy, rozmyślań, rozważań. Wydaje mi się, że w tym roku to jest smutna pielgrzymka, zawsze te pielgrzymki były duże, chociaż może ta jest bardziej rozmodlona… to też jest piękne w tym wszystkim, że potrzebujemy iść do Matki” – mówią pątnicy, którzy dotarli na Jasną Górę.
Nie tylko w potrzebie spotkania z Jasnogórską Maryją widać podobieństwo do dużych diecezjalnych pielgrzymek pieszych. Także w zanoszonych przez pątników intencjach: „przede wszystkim modliliśmy się o pokój na całym świecie, o pokój szczególnie na Wschodzie, szczególnie dla Białorusinów, dla ludzi w Libanie i powierzaliśmy też Matce Najświętszej nasze rodziny, aby były Bogiem silne. I dziękowaliśmy Panu Bogu za wielkich ludzi, św. Jana Pawła II, kard. Stefana Wyszyńskiego no i również wielkie dziękczynienie za setną rocznicę Cudu nad Wisłą”.
W drodze na imieniny Matki Bożej Częstochowskiej są już także większe pielgrzymki m.in. opolska, gliwicka, łódzka, tarnowska i idąca z Warszawy , Praska Pielgrzymka Pomocników Maryi Matki Kościoła.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.