Pielgrzymka gnieźnieńska dotarła na Jasną Górę

Izabela Tyras – Jasna Góra

Szczęściarze, którym dane było znaleźć się na trasie, jak pani Stanisławie, zapewniają, że na Jasną Górę nieśli wszystkie intencje złożone do ich serc i plecaków: „Pamiętaliśmy o was, otaczaliśmy naszą modlitwą, oplataliśmy naszą modlitwą oplataliśmy różańcem do Matki Bożej, byliśmy z wami można powiedzieć i w dzień i w nocy”.  

W grupie promienistej ze Strzelna przyszło zaledwie 7 osób. Jak podkreśla przewodnik ks. Daniel Leszczyński pątnicy starli się dochować wszelkich wymogów sanitarnych. „Ze względu na obostrzenia sanitarne nie mogliśmy korzystać z gościny, tak jak to było w latach wcześniejszych, musieliśmy korzystać z noclegów komercyjnych, jeżeli chodzi o jedzenie to też musieliśmy sami, każdy indywidualnie, jednorazowe sztućce, każdy sam sobie, trochę to była pielgrzymka w duchu «camino»,  czyli postawione na indywidualność, że każdy sam o siebie w tych kwestiach newralgicznych musi się o siebie zatroszczyć” – podkreśla ks. Leszczyński.

Choć tegoroczne pielgrzymowanie różni się od minionych, to dla gnieźnieńskich pątników niezmienne pozostało wielkie wołanie za Ojczyznę, o jedność Narodu i Kościoła, czego symbolem jest wspólne składanie na placu jasnogórskim przyniesionych od grobu św. Wojciecha elementów krzyża.