Jasna Góra nie ustaje w modlitwie o beatyfikację Prymasa Tysiąclecia
Izabela Tyras – Jasna Góra (RJG)
„Wszyscy czekamy na beatyfikację Prymasa Wyszyńskiego, która potrzebna jest przede wszystkim nam, byśmy na nowo przypomnieli sobie o wartościach którymi żył nasz wielki rodak” – zauważa o. Michał Legan, rzecznik Jasnej Góry. Przypomina, że Kościół już dawno orzekł, że ks. kard. jest osobą świętą: „Fakt, że Kościół stwierdził, że kard. Stefan Wyszyński jest osobą zbawioną, która już dostąpiła nieba, ten fakt sprawił, że wyznaczono datę beatyfikacji. My czekamy na uroczystość, bo myślę, że ona jest nam potrzebna nie kardynałowi, jest Kościołowi potrzebna, żebyśmy sobie przypomnieli o tych wielkich wartościach, które też bardzo się udało zagubić, zniekształcić i może nawet zbrukać”. Kard.Wyszyński sam nazwał siebie Prymasem Jasnogórskim, bowiem całe jego życie upływało w łączności z Jasnogórską Maryją – Królową Polski. Nocne czuwania w intencji beatyfikacji trwają na Jasnej Górze od 1982 r.
W tym roku, w sierpniu minie 30 lat od pamiętnego VI Światowego Dnia Młodzieży, który odbywał się na Jasnej Górze z inicjatywy Jana Pawła II i był wydarzeniem przełomowym, bo po raz pierwszy wzięli w nim udział pielgrzymi zza wschodniej granicy i wreszcie, jak mówił święty Papież, Europa mogła oddychać dwoma płucami. Paulini zapowiadają, że jeśli tylko sytuacja epidemiczna pozwoli, to w sierpniu uroczyście będziemy obchodzić rocznicę tego niezwykłego spotkania.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.