W Japonii ukazał się tysięczny numer „Rycerza Niepokalanej”
Dorota Hałasa – Japonia
W majowym numerze, prowincjał zgromadzenia franciszkanów konwentualnych i przedstawiciel wydawnictwa „Rycerz Matki Bożej”, o. Luka Shinichiro Tanizaki, przypomniał historię magazynu cytując fragmenty listów św. Maksymiliana. Słowami polskiego świętego o. Luka opowiedział o historii czasopisma.
W numerze zostały zamieszczone listy od czytelników. Są wśród nich świadectwa osób, które pod wpływem duchowości św. Maksymiliana i „Rycerza” przyjęły chrzest, a na nim imię Maksymiliana lub Maksymilian Kolbe. (W Japonii wierni przyjmują niekiedy na chrzcie imię i nazwisko świętego, aby nie było wątpliwości co do osoby świętego patrona). O wydaniu jubileuszowego numeru napisali na internetowej stronie japońscy franciszkanie konwentualni.
„Nakładu (japońskiego «Rycerza») mamy teraz 20 tys., a na grudzień podrukowaliśmy 25 tys., bo to miesiąc Niepokalanej” – pisał św. Maksymilian pod koniec 1930 r. do swojego prowincjała w Polsce. „Co do planów na przyszłość, myślę, idąc w kierunku celu M.I., tj. zdobycia całego świata dla Niepokalanej, rozwijać jak najsilniej placówkę tutejszą, by «Rycerz» jak najszybciej zaglądał do każdego japońskiego domu” – pisał polski święty w tym samym liście. Chcąc dotrzeć do jak największej grupy ludzi św. Maksymilian rozdawał lub rozsyłał 32-stronnicowego „Rycerza” dostarczając go czytelnikom za darmo.
W 1937 r. japoński „Rycerz” stał się najpopularniejszym magazynem katolickim w Japonii, a jego nakład wzrósł do ponad 60 tys. egzemplarzy. Czytelnikami byli nie tylko katolicy, ale również protestanci i buddyści.
Św. Maksymilian uważał, że celem wydawanego w Japonii miesięcznika jest przyciągniecie, za pośrednictwem Matki Bożej, jak największej liczby dusz do Najświętszego Serca Jezusowego. Pierwszy numer wydany został w Nagasaki 24 maja 1930 r. , miesiąc po przybyciu świętego do Japonii. W wydawaniu miesięcznika pomagali o. Maksymilianowi, oprócz miejscowych księży, również ludzie spoza Kościoła w tym kilku protestantów, którzy tłumaczyli artykuły o. Kolbe na japoński.
Chcąc dotrzeć do jak największej liczby czytelników z poza Kościoła Katolickiego. o. Maksymilian posłuchał rady nielicznych w Japonii katolików i w 1936 r. zmienił nazwę magazynu na „Rycerz Matki Bożej”. Taką nazwę japoński odpowiednik „Rycerza Niepokalanej” nosi do dziś.
W marcu 1931 r. polski święty prosił o datki na powstanie klasztoru franciszkanów konwentualnych w Nagasaki, którego budowa rozpoczęła się dwa miesiące później. Nagasaki miało być główną siedzibą wydawnictwa azjatyckiego, w którym wydawany byłby „Rycerz” dla mieszkańców Chin i Indii.
W jubileuszowym numerze zamieszczone zostały zdjęcia św. Maksymiliana Kolbe oraz innych polskich franciszkanów podczas pracy nad przygotowaniem kolejnych numerów. Opublikowano również, poczynając od pierwszego, zdjęcia okładek sześciu przełomowych numerów „Rycerzy”. Są wśród nich numer 72. z maja 1936 r. kiedy św. Maksymilian na zawsze opuścił Japonię oraz numer 84. z maja 1937 r. kiedy wydawcą magazynu został o. Mieczysław Maria Mirochna, następca św. Maksymiliana w japońskim Niepokalanowie. Zaprezentowana została też okładka Rycerza (nr 126.) z listopada 1940 r., tj. ostatniego numeru przed atakiem Japonii na USA, po którym wydanie magazynu zostało na rozkaz władz japońskich wstrzymane. Po zakończeniu wojny „Rycerz” ukazał się w grudniu 1946 r. Od 1970 r. wydawcami są księża japońscy.
Wydanie jubileuszowego numeru „Rycerza” zbiegło się ze śmiercią jednego z jego stałych publicystów br. Tomeia Ozaki. Br. Tomei przeżył wybuch bomby atomowej w Nagasaki w 1945 r. i został w jego wyniku sierotą. Po wojnie wstąpił do zgromadzenia franciszkanów konwentualnych i choć nigdy nie spotkał św. Maksymiliana był autorem licznych książek i publikacji o polskim świętym. 12 razy odwiedził Polskę, w tym celę śmierci św. Maksymiliana Kolbe, i 2 razy spotkał się z Franciszkiem Gajowniczkiem, za którego o. Kolbe oddał życie w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz w Oświęcimiu.
Br. Tomei zmarł 15 kwietnia w wieku 93 lat. W jubileuszowym „Rycerzu” opublikował swego rodzaju testament, w którym napisał: „Życie pochodzi od Boga. Dziękuję Panu Bogu, że pozwolił mi tak długo żyć i obdarzył mnie tak licznymi łaskami”. W 2018 r. br. Tomei Ozaki otrzymał od polskiego ministerstwa spraw zagranicznych odznaczenie Bene Merito, nadane za krzewienie wiedzy i umacnianie więzów z Polską.
„Rycerz” jest do tej pory jednym z najważniejszych wydawnictw i magazynów katolickich w Japonii.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.