Francuzi odkrywają Lourdes, wczoraj przybył prezydent Macron
Krzysztof Bronk – Watykan
Jak mówi Radiu Watykańskiemu wicerektor sanktuarium inicjatywy te spotkały się z dobrym odbiorem. Chodzi tu zwłaszcza o tak zwane „Noce w Lourdes”, na które składają zarówno koncerty, podczas których w przystępnej formie przekazywane jest przesłanie tego sanktuarium, jak i procesje ze świecami, które dzięki swej prostej formule pozwalają włączyć się w doświadczenie modlitwy również tym, którzy nie chodzą na co dzień do kościoła – mówi ks. Xavier d’Arodes.
INSERTO (d’Arodes): Ks. d’Arodes: Francuzi powracają do tego, co istotne, szukają sensu
Wczoraj Lourdes odwiedził Emmanuel Macron. Była to pierwsza od 1941 r. oficjalna wizyta francuskiego prezydenta w tym sanktuarium i jak nie omieszkano zauważyć przypadła w 163. rocznicę ostatniego objawienia Matki Bożej. Prezydent nie zbliżył się jednak do groty objawień ani do zbudowanej nad nią bazyliki. Podczas swej wizyty pozostał na lewym brzegu rzeki Gave de Pau. Rozmawiał z rektorem sanktuarium i papieskim delegatem. Interesował się losem chorych, którzy pielgrzymują do Lourdes. Jak sam oświadczył, przybył do tego miasta, aby okazać wsparcie sektorowi turystycznemu, który znalazł się w trudnej sytuacji na skutek sanitarnych obostrzeń. Lourdes jest drugi francuskim miastem o najwyższej liczbie turystów. W ubiegłym roku napływ pielgrzymów spadł jednak o 80 proc., co było dotkliwym ciosem dla miejscowej sieci hotelowej.
Również sanktuarium doświadczyło poważnych problemów finansowych na skutek zmniejszonego napływu pielgrzymów. W ubiegłym roku wpływy spadły o 5 mln euro. Jak powiedział jednak Radiu Watykańskiemu wicerektor sanktuarium, wielkim zaskoczeniem była dla niego hojność wierzących, dzięki której udało się zaradzić tej trudnej sytuacji finansowej.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.