Jasna Góra pamięta o Powstańcach Warszawskich
Mirosława Szymusik Biuro Prasowe @JasnaGóraNews
Z północy i południa Polski dotarły dwie większe pielgrzymki piesze: diecezji bydgoskiej i góralska. Wierni z Kujaw modlili się, by Eucharystia ożywiała serca katolików, o dobrego pasterza i przewodnika - nowego biskupa dla diecezji. Prawie pół tysiąca pątników z Podhala uczyło się w drodze, co znaczy być „wezwanym do wolności”.
Z okazji 40-tej jubileuszowej pielgrzymki zostało złożone szczególne wotum. Jak mówi jeden z pielgrzymów: „nawiązuje ono do pewnej bardzo ważnej postaci w naszym pielgrzymowaniu, postaci, która jest bezpośrednio związana z górami, z Bachledówką. Każdy pielgrzym otrzymał replikę krzyża Prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego”.
Na pielgrzymce wyrastają kolejne pokolenia. M.in. Karol, jedenaście lat, skrzypek: „Z mojej rodziny idą dwie siostry, dwóch dalszych kuzynów i kuzynki”.
Dotarli maratończycy z Tarnobrzega, Radzionkowa, Kobierna, Ostrowa Wlkp., Ostrzeszowa, po raz pierwszy z Wrocławia. Biegacze z Bytowa na Jasną Górę przyjechali, ofiarując Matce Bożej modlitwę i trud „wybieganych” 8460 km w swoim miejscu zamieszkania. Wśród nich była 70-letnia Irena Lasota, która jako pierwsza Polka pobiegła Spartathlon, czyli ultramaraton na dystansie 246 km. „Ja biegam cały czas z różańcem. To jest taka moja motywacja. Uważam, że wiele biegów nie miałabym siły ukończyć bez różańca” – mówiła Lasota.
Dziś Jasna Góra pamięta w modlitwie o Powstańcach Warszawskich. Tu znajduje się wiele wotów upamiętniających heroiczny zryw, m.in. tablica urna z popiołem spalonych warszawskich kościołów. Miasto niosło powstańcom pomoc militarną za co Niemcy wydali rozkaz aresztowania i wymordowania 10 tys. częstochowian.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.