Anglikańscy biskupi: nie romantyzujmy Ziemi Świętej
Marek Krzysztofiak SJ – Watykan
Według zwierzchników anglikańskich w czasie tegorocznych Świąt Narodzenia Chrystusa konieczne jest dostrzeżenie dramatu chrześcijan Ziemi Świętej. „Usłyszmy krzyk palestyńskich chrześcijan, którzy stoją w obliczu historycznej tragedii rozgrywającej się obecnie. Boże Narodzenie to czas, kiedy myślimy o ziemi Biblii. Słuchamy czytań i śpiewamy kolędy, w których wymienia się Jerozolimę, Nazaret i Betlejem. Są to miejsca znane miliardom chrześcijan. Nie powinniśmy jednak ich romantyzować, zwłaszcza w święta w tym roku” – czytamy w oświadczeniu.
Jak napisali hierarchowie, chrześcijanie w całej Ziemi Świętej stali się celem częstych i długotrwałych ataków ze strony skrajnych grup radykalnych. Opisali „niezliczone incydenty” fizycznych i słownych napaści na duchownych oraz regularnych aktów dewastacji chrześcijańskich kościołów. Chrześcijanie są zastraszani podczas sprawowania kultu i codziennego życia.
Rumuński klasztor prawosławny w Jerozolimie został zdewastowany podczas Wielkiego Postu w marcu tego roku, co było czwartym atakiem na to święte miejsce w ciągu miesiąca. Podczas Adwentu w ubiegłym roku ktoś podłożył ogień w Kościele Wszystkich Narodów w Ogrodzie Getsemani. Radykalne grupy „systematycznie próbują wypierać społeczności chrześcijańską z Jerozolimy i innych części Ziemi Świętej”. Zwierzchnicy anglikańscy stwierdzili, że gdy rozmawia się dziś z chrześcijanami w Jerozolimie, często można usłyszeć: „Za piętnaście lat nie będzie tu już nikogo z nas!”.
Hierarchowie przypomnieli, że w 2019 r. chrześcijanie stanowili mniej niż 2% populacji Ziemi Świętej. W ciągu zaledwie 100 lat, czyli od końca epoki osmańskiej, ich liczba spadła z ok. 10% liczby mieszkańców. W Izraelu obserwuje się pewien wzrost ogólnej liczby chrześcijan. Niebawem ma tam zostać otwarty Kościół anglikański św. Piotra w Jaffie, który był zamknięty przez ponad 70 lat. We wschodniej Jerozolimie jednak liczba chrześcijan stale spada, obecnie jest ich ok. 2 tys.
„Chrześcijańska populacja Palestyny jest bardzo dobrze wykształcona i wnosi do przemysłu high-tech, szpitali i szkół więcej niż wydawałaby się na to wskazywać jej liczebność. Obecność chrześcijan to dobra wiadomość dla regionu! Tymczasem rozwój społeczności osadników i ograniczenia w podróżowaniu spowodowane przez Mur Separacyjny pogłębiły izolację chrześcijańskich wiosek i ograniczyły możliwości ekonomiczne i społeczne. Wszystkie te czynniki przyczyniły się do regularnego opuszczania Ziemi Świętej przez palestyńskich chrześcijan w poszukiwaniu życia i środków do życia gdzie indziej. To historyczna tragedia rozgrywająca się w czasie rzeczywistym” – zaznaczono w publikacji i wystosowano apel do polityków by powstrzymać obecną sytuację. „Zachęcamy rządy i władze w tym regionie do słuchania przywódców kościelnych: aby zaangażowały się w praktyczne rozmowy, które doprowadzą do tego, że żywotna kultura i dziedzictwo chrześcijańskie będą strzeżone i podtrzymywane. Teraz jest czas na działanie!”
„Boże Narodzenie mówi nam o Bogu przychodzącym do naszego świata pośród zwykłych ludzkich zmagań. Na pierwszy plan wysuwa się rodzina uchodźców, na tle jest ludobójstwo niemowląt. Nie ma tu zbyt wiele o kołysankach i przytulaniu zwierząt w stajence. Dlatego bądźmy prawdziwi w te święta. Usłyszmy głos Kościoła Ziemi Świętej i podziękujmy za dar chrześcijan dla nas wszystkich” – napisali biskupi.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.