Abp Mokrzycki: Ukraina potrzebuje modlitwy i solidarności
Mariusz Krawiec SSP - Lwów
Wczorajsze i dzisiejsze ataki na Lwów przypomniały mieszkańcom miasta i całej Ukrainy o tym, że rosyjskie rakiety mogą dosięgnąć także jej zachodnich rubieży.
Mówi abp Mieczysław Mokrzycki:
„Mieliśmy nadzieję na szybkie zakończenie wojny. Wczoraj, a także dziś od rana, słyszymy wycie syren. Miasto jest puste. Panuje ogólny smutek i zaniepokojenie, o to, co będzie dalej z nami. Wczoraj odwiedziłem parafię w Brzozdowcach, gdzie został uszkodzony kościół. Było to w skutek wybuchu rakiety, która upadła 20 metrów od świątyni. Zostały zniszczone domy. Staramy się być blisko ludzi, wlewając w ich serca wiarę i nadzieję, że nie możemy się poddawać i załamywać. Dlatego w dalszym ciągu prosimy o modlitwę i solidarność”.
Pomimo utrudnień wszystkie kościoły na terenie archidiecezji lwowskiej pozostają otwarte, a kapłani oraz zakonnice i zakonnicy służą wiernym, a także wszystkim potrzebującym, wsparciem duchowym i materialnym.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.