Zmarła s. André, najstarszy człowiek i słuchacz Radia Watykan
Krzysztof Bronk - Watykan
Urodziła się 11 lutego 1904 r. w Alès w południowej Francji. Była tak zwanym późnym powołaniem. Chrystusa spotkała dopiero w wieku 26 lat. „To było wielkie pocieszenie, wielka pomoc” – wspominała po latach. Choć wychowała się w rodzinie protestanckiej, a jej dziadek był pastorem, to jednak chrzest przyjęła w Kościele katolickim. W wieku 40 lat wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo na rue de Bac w Paryżu. Rok później skierowano ją do szpitala w Vichy, gdzie pozostała przez kolejnych 28 lat. Opiekowała się tam 40 sierotami.
Zwierzając się pod koniec swego długiego życia przyznała, że bardzo lubiła tę posługę. „Mówi się, że praca zabija, a ja żyłam dzięki pracy, pracowałam do 108. roku życia” – opowiadała w kwietniu ubiegłego roku, kiedy została najstarszym człowiekiem na świecie. Przyznała też, że odkąd żyje w domu starców św. Katarzyny Labouré ani razu nie opuściła codziennej Mszy św. „Przez cały czas rozmawiam z dobrym Bogiem. A kiedy to nie wychodzi, mówię Mu o tym, skarżę się, że mnie opuścił. Dlaczego Cię dziś nie słyszę? – pytam”. Podkreśliła, że modli się codziennie, w każdej wolnej chwili, zwłaszcza za potrzebujących. „Bo lubię dogadzać ludziom, a modlitwa to najlepszy środek” – dodała. Zapewniła, że nie boi się śmierci, a wręcz się o nią modli, bo chce się już spotkać ze swoim rodzeństwem.
Przed niespełna dwoma laty przesłała wiadomość głosową Radiu Watykańskiemu. Papieska rozgłośnia obchodziła wtedy 90-tą rocznicę powstania. „Radio Watykańskie? Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! 90 lat… ależ wy jesteście młodzi. Módlcie się za mnie, a ja będę modlić się za was” – powiedziała s. André Randon.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.