Kustosz Jasnej Góry: często ci, co przychodzą jako turyści, wyjeżdżają jako pielgrzymi
Krzysztof Dudek SJ – Watykan
O. Pastusiak jako kustosz ma wyjątkową perspektywę, by śledzić życie jasnogórskiego sanktuarium. Zapytany o to, co jest szczególnie ważne w tym miejscu, odpowiada, że jest tym wiara pielgrzymów. „Wiele osób przybywa na Jasną Górę w bardzo tragicznych sytuacjach. Czasami mówią, że jest to ich ostatnia deska ratunku” – wskazuje paulin. Tłumaczy, że są to np. osoby na wózkach, a czasem nawet na noszach, które chcą jeszcze skierować właśnie tutaj prośbę o uzdrowienie. „I wielu z tych ludzi odzyskuje tutaj zdrowie” – zaznacza zakonnik, dodając, że to właśnie ludzie przybywający z wiarą i doświadczający obecności Bożej, dają piękne świadectwo.
Co ciekawe, w obecnym miesiącu, gdy Ojciec Święty prosi wszystkich wiernych, by modlić się za niego, na Jasnej Górze przypada 65. rocznica, odkąd rozpoczęto sprawowanie codziennych Mszy za Papieża. Stało się to na prośbę Jana XXIII skierowaną w dniu uroczystego rozpoczęcia jego pontyfikatu.
„Listopad to czas, gdy w sposób szczególny codzienną modlitwą ogarniamy wszystkich zmarłych” – podkreśla ponadto kustosz Jasnej Góry. Z tej okazji dostępne są też dla pielgrzymów krypty pod kaplicą Cudownego Obrazu Matki Bożej. Tradycyjnie w tym miesiącu sanktuarium Matki Bożej odwiedzają też polscy biskupi.
„Powoli odbywają się także spotkania z kierownikami pieszych pielgrzymek” – mówi o. Pastusiak. Chodzi o to, by zorganizować wszystko tak, aby pielgrzymi mogli przeżyć drogę jako rekolekcje i żeby, przybywając na Jasną Górę, w sposób szczególny mogli doświadczyć Bożej obecności. Zarówno dla Paulinów, jak i przewodników pielgrzymek, bardzo ważne jest, „żeby owoc pielgrzymowania na Jasną Górę był potem obecny każdego dnia w życiu pielgrzymów”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.