Polska Misja Katolicka w Anglii i Walii to Kościół z żywych kamieni
Elżbieta Sobolewska-Farbotko (Radio Bobola) - Wielka Brytania
Misja posiada własne kościoły i kaplice, ale dla sprawowania liturgii wypożyczane są również kościoły katolickie i anglikańskie. W Anglii i Walii istnieje wiele aktywnych polskich wspólnot, które się rozwijają, mimo że nie mają własnego kościoła. Jedną z nich jest parafia w Cardiff, stolicy Walii, która niedawno obchodziła swoje 75-lecie.
„Jest to ogromne świadectwo osób, które tworzą te wspólnoty, ludzi w wieku około 40 lat. Jest bardzo wiele kręgów Domowego Kościoła, małżonkowie pokonują niejednokrotnie dziesiątki mil, żeby spotkać się na modlitwie, na formacji. Tak silne jest to pragnienie budowania wspólnoty, mimo że nie mają swojego kościoła. To jest to, co mówi św. Paweł: Kościół zbudowany z żywych kamieni” – mówi rektor Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii ks. Bogdan Kołodziej, kapłan z archidiecezji katowickiej, który posługuje wśród Polonii od 2014 r.
W ciągu ostatnich 20 lat nastapił znaczny wzrost dynamiki działań Misji. Najpierw nastała potężna fala emigracji zarobkowej lat 2004 – 2015, potem z kolei fala powrotów i wreszcie Brexit, który również przyspieszył wiele decyzji o reemigracji. Jednym z głównych filarów Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii jest duszpasterstwo rodzin.
– „Są to więc wspólnoty Domowego Kościoła, Spotkania Małżeńskie, ale także rozwój poradni życia w małżeństwie i rodzinie. Wielu Polaków, którzy pozostali w UK po Brexicie, odkryło że to miejsce jest ich domem. Wród nich jest również wiele osób, które mają dobrą formację, należeli do wspólnot katolickich w Polsce, ukończyły studia teologiczne i są otwarte na to, by zacząć posługiwać w Kościele, m.in. w poradnictwie rodzinnym. Ten potencjał chcemy wykorzystać” – tłumaczy ks. Kołodziej.
Działa również Zespół duszpasterstwa młodzieży. – „Żeby lepiej przygotować wydarzenia skierowane bezpośrednio do nich, jak Dni Młodych w Anglii i Walii. Chcemy także włączać się w polonijne wydarzenia, organizowane dla młodych w Niemczech czy Francji, taką współpracę też nawiązujemy.
Trzeci zespół, na który wskazuje rektor Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii, zajmuje się przygotowaniem nowych programów katechetycznych. – „Mamy podręczniki w języku polskim i angielskim, ale wymagają one aktualizacji. Chodzi także o to, aby opieką formacyjną otoczyć katechetów. To szczególna grupa ludzi zaangażowanych, kórzy bardzo często posługują przy parafiach wolontaryjnie” – zauważa ksiądz rektor. Czwarty sektor działalności Misji to rozeznanie w Duchu Świętym potrzeb i problemów duszpasterskich; koordynacja i animowanie duszpasterskich działań.
Historia Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii sięga Powstania Listopadowego i uchodźców, którzy salwowali się ucieczką na Wyspy, aby uniknąć wywózki na Sybir, czy śmierci z rąk rosyjskiego zaborcy. W 1853 r. ks. Eryk Podolski zaczął odprawiać dla Polaków nabożeństwa w kaplicy przy Sutton Street, w londyńskiej dzielnicy Soho. 40 lat później arcybiskup Westminsteru kard. Herbert Vaughan poprosił bł. Matkę Franciszkę Siedliską, fundatorkę Zgromadzenia Sióstr Nazaretanek i o. Antoniego Lecherta, aby założyli w Anglii stałą misję polską. Tak powstała pierwsza szkółka dla dzieci, a regularne nabożeństwa zaczęto odprawiać w kaplicach dzielnicy Bethnal Green na wschodzie Londynu.
Misja jest strukturą organizacyjną Kościoła katolickiego w Zjednoczonym Królestwie, pod jurysdykcją Konferencji Episkopatu Anglii i Walii. Obecnie posłudze wśród Polaków dedykowanych jest 61 księży diecezjalnych i 34 zakonnych. Bywa, że pracują również w parafiach angielskich. – Myślę, że jest to kierunek, ktory będzie naznaczał koleje historii, że Polska Misja Katolicka w Anglii i Walii będzie mocniej włączona w duszpasterstwo w języku angielskim, taka jest potrzeba i znak czasu – mówi ks. Kołodziej. Dodaje zarazem, że potrzeba polskich księży jest ciągle żywa.
– „Ludzie piszą ‘jest nas grupa stu, dwustu osób i chcielibyśmy, aby w tym miejscu zostało otwarte duszpasterstwo w języku polskim’. Chcą aby sakramenty były sprawowane w języku, który jest im bliższy, jest językiem ich serca. Szukamy więc dla nich kapłanów, zarazem dziękując Panu Bogu za tych, którzy już tutaj posługują. I mamy także powołania. Czterech kleryków, pochodzących z duszpasterstwa polonijnego w Anglii i Walii przygotowuje się do kapłaństwa w Polsce. Mamy także kleryka, który przygotowuje się w angielskiej diecezji, ale praktyki odbywa w kościele polskim po to, by uczyć się polskiego języka liturgicznego. Lepiej włada językiem angielskim, niż polskim, natomiast pragnie w przyszłości posługiwać także Polakom – podkreśla ksiądz rektor.
Z nastaniem adwentu planowana jest peregrynacja relikwii rodziny Ulmów.
– „W strukturach misji jest 29 kościołów i 13 kaplic, ale regularne duszpasterstwo istnieje w prawie 300 punktach, więc te relikwie będą także w parafiach angielskich. Dlatego zwracamy się do angielskich biskupów z propozycją, żeby to wydarzenie służyło także wspólnotom angielskim”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.