Niemieccy biskupi ostrzegają przed populistycznymi partiami
Tomasz Kycia - Berlin
Plany wydalenia cudzoziemców a nawet „niezasymilowanych obywateli Niemiec” snuli podczas tajnego spotkania w jednym z poczdamskich hoteli politycy AfD oraz przedstawiciele innych skrajnie prawicowych i neonazistowskich stowarzyszeń. Po ujawnieniu ich przez niemieckie media wielu polityków powtarza, że takie „plany przypominają najczarniejsze rozdziały w niemieckiej historii”, a na ulice niemieckich miast wychodzą dziesiątki tysięcy ludzi apelujących o delegalizację partii AfD.
Również biskupi, których diecezje leżą we wschodnich krajach związkowych, czyli Berlina, Drezna, Erfurtu, Magdeburga, Görlitz a także Hamburga, zaapelowali, by „nie dać się zwieść populistycznym stwierdzeniom i pozornie prostym rozwiązaniom”. Przypominają oni, że postawienie na chrześcijańskie korzenie, prawa człowieka, demokrację, praworządność i prospołeczną gospodarkę rynkową przyniosły Niemcom pokój i dobrobyt.
„Dajemy zatem jasno do zrozumienia, że w świetle naszego własnego sumienia nie możemy zaakceptować stanowiska skrajnych partii, takich jak Trzecia Droga, partia Heimat czy AfD” – piszą niemieccy biskupi.
Jesienią w Brandenburgii, Saksonii i Turyngii odbędą się wybory landowe. Partia AfD jest tam aktualnie pierwszą siłą polityczną.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.