Papież: nie uciekajmy od odpowiedzialności za brata
Paweł Pasierbek SJ – Watykan
Franciszek zauważył, że jest to jedno z pytań, które można by określić mianem niewygodnego. Kain, zapytany przez Boga: „Gdzie jest twój brat?” trochę uchyla się od jasnej odpowiedzi, próbuje się bronić: „Co mam wspólnego z życiem mojego brata? Czyż jestem jego stróżem? Umywam ręce”. W ten sposób – podkreślił Papież – Kain chce uciec przed spojrzeniem Boga.
Podobnie współczesny człowiek na tak niewygodne pytanie wynajduje wiele odpowiedzi: przecież to jest jego życie i ja to szanuję, umywam ręce, nie wtrącam się w życie innych ludzi, każdy jest wolny w wyborze własnej drogi życia. W naszej codzienności – zaznaczył Franciszek – na takie pytanie odpowiadamy w sposób bardzo ogólny, co tak naprawdę nie mówi nic, ale mówi wszystko o tym, co jest w sercu.
Papież – nie udzielajmy kompromisowych odpowiedzi
Papież zachęcił, aby każdy zadał sobie pytanie tak, jak gdyby Pan kierował je do każdego z nas osobiście.
Papież – gdzie jest twój chory, głodny, spragniony brat?
Franciszek zwrócił uwagę, że według niektórych przez takie społeczne zaangażowanie Kościół wydaje się, że skończy jak jakaś partia komunistyczna, a to nie byłoby dobre. To prawda, ale Pan pyta o to, gdzie jest brat? Nie partia, ale Pan. Jesteśmy przyzwyczajeni – jeszcze raz podkreślił Papież – do dawania kompromisowych odpowiedzi, odpowiedzi, aby odsunąć problem, aby go nie widzieć i nie dotykać.
Papież przestrzegł, że brak pozytywnej odpowiedzi na pytanie: „Gdzie jest twój brat?” może doprowadzić do życia, u którego wrót czai się grzech. Dlatego zawsze trzeba mieć na uwadze to, czego uczy nas Jezus i zadawać sobie pytanie, które Bóg skierował do Adama po grzechu: „Adamie, gdzie jesteś?”.
Papież – nie ukrywajmy się przed rzeczywistością
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.