Papież: bądźmy aniołami, którzy najsłabszych prowadzą do nieba
W szóstą rocznicę mej wizyty na Lampedusie moja myśl biegnie do „ostatnich”, którzy każdego dnia wołają do Pana, prosząc, aby ich uwolnił od zła, które ich dręczy. To słowa Papieża z homilii, którą wygłosił w bazylice św. Piotra na Mszy dla migrantów. Odwołał się w niej do czytań liturgicznych mówiących o Jakubie, który we śnie widział aniołów schodzących i wychodzących po drabinie łączącej niebo z ziemią (Rdz 28, 10-22a) oraz o uzdrowieniu kobiety cierpiącej na krwotok i wskrzeszeniu córki przełożonego synagogi (Mt 9, 18-26).
Paweł Pasierbek SJ - Watykan
Franciszek zaznaczył, że drabina, którą widział Jakub jest alegorią Bożego działania, które zawsze uprzedza ludzkie. Bóg bowiem w Jezusie schodzi do człowieka, objawia się mu i zbawia go. Nie czyni żadnej różnicy, pochyla się nad każdym potrzebującym.
Papież podkreślił, że Jezus wzywa nas do szczególnej miłości i wsparcia osób zmarginalizowanych, których pełne są nasze miasta.
Odwołując się do drabiny Jakubowej łączącej niebo z ziemią Franciszek wskazał, że to my, chrześcijanie winniśmy być tymi, którzy do nieba będą prowadzić najsłabszych.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.
08 lipca 2019, 13:42