Papież: Duch Święty sprawia, że trwamy w Bogu
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan
Ojciec Święty stwierdził, że jego przeciwieństwem jest duch świata. Jezus nie prosi Ojca podczas Ostatniej Wieczerzy, aby zabrał uczniów ze świata, ponieważ życie chrześcijańskie toczy się w świecie, ale aby zachował ich od ducha świata. Jest on gorszy od samego grzechu, ponieważ tworzy atmosferę, w której człowiek staje się nieświadomy, nie umie rozróżnić dobra od zła.
Franciszek zaznaczył, że grzech nie oddala od Boga, jeśli uznajemy go i prosimy o przebaczenie. Natomiast duch świata sprawia, że zapominamy, czym jest grzech i wtedy jesteśmy zdolni do wszystkiego. Papież wspomniał, że w ostatnich dniach jeden z księży pokazał mu film przedstawiający chrześcijan świętujących nowy rok w mieście turystycznym, w pewnym kraju, uważanym za chrześcijański.
Ojciec Święty zaznaczył, że wielu chrześcijan żyje, nie wiedząc, co dzieje się w ich sercach. Dlatego św. Paweł i św. Jan przypominają, aby nie dawać wiary każdemu duchowi. Trzeba umieć rozeznać to, co się przeżywa. W ten sposób będziemy wiedzieć, co dzieje się w sercu. Franciszek stwierdził, że wielu chrześcijan ma serca podobne do drogi, i nie wiedzą, kiedy jadą naprzód, a kiedy wracają, jadą i przychodzą, ponieważ nie potrafią ocenić, co dzieje się w nich samych.
Ojciec Święty modlił się o Ducha Świętego, aby pozwalał trwać w Panu oraz rozeznawać duchy, które nami kierują. Oby nasze serce nie było drogą, ale raczej miejscem spotkania pomiędzy Bogiem a nami - zakończył Franciszek.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.