Papież: nie ma pokory bez upokorzeń, oto droga Jezusa
Krzysztof Bronk - Watykan
Franciszek zauważył, że został on posłany, aby wskazać drogę.
Jan Chrzciciel świadczy o drodze Jezusa
Franciszek przypominał, że zarówno Jezus, jak i Jan doświadczyli pokusy próżności i pychy. Jezus na pustyni, a Jan w obliczu uczonych w Piśmie, którzy pytali, czy to nie on jest Mesjaszem. Obaj cieszyli się u ludzi wielkim autorytetem, ale doświadczyli też chwil uniżenia, swoistej duchowej i ludzkiej depresji. Jezus w Ogrodzie Oliwnym, a Jan w więzieniu, kiedy nachodziły go pokusy zwątpienia, czy to rzeczywiście Jezus jest Mesjaszem. Obaj skończyli też w upokarzający sposób. Jezus na krzyżu, a Jan ścięty w więzieniu z powodu słabości króla, dla kaprysu tancerki i z „nienawiści cudzołożnicy” Herodiady.
Jezus i Jan obrali drogę upokorzenia
Na zakończenie Franciszek raz jeszcze podkreślił znaczenie doświadczanych przez nas upokorzeń. Bez nich nie ma bowiem prawdziwej pokory.
Pokusa karierowiczostwa
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.