Papież: dzięki Dzieciątku Jezus wszyscy jesteśmy braćmi
Łukasz Sośniak SJ – Watykan
Tradycyjnie już orędzie wygłaszane przez Papieża w uroczystość Bożego Narodzenia stanowi przegląd najtrudniejszych problemów na świecie i jest próbą zwrócenia uwagi na najbardziej zapalne kwestie. Franciszek zaczął od nawiązania do swojej najnowszej encykliki „Fratelli Tutti” i zaznaczył, że w obecnym momencie dziejowym, naznaczonym kryzysem ekologicznym oraz poważną niestabilnością gospodarczą i społeczną, pogłębioną przez pandemię koronawirusa, bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy braterstwa.
Ojciec Święty zaapelował do rządzących, szefów przedsiębiorstw oraz instytucji międzynarodowych, aby promowały współpracę, a nie konkurencję. Papież zaznaczył, że dzięki takiej postawie uda się odnaleźć rozwiązania, aby szczepionka na koronawirusa dotarła do każdego człowieka, szczególnie do najbiedniejszych i zmarginalizowanych.Zwrócił także uwagę na trudną sytuację dzieci na całym świecie. Zwłaszcza w Syrii, Iraku i Jemenie, płacą one najwyższą cenę konfliktów zbrojnych. Franciszek modlił się, aby Boże Narodzenie stało się okresem sprzyjającym rozładowaniu napięć na Bliskim Wschodzie i we wschodniej części Morza Śródziemnego.
Ojciec Święty prosił, aby gwiazda, która rozświetliła noc Bożego Narodzenia była przewodnikiem i otuchą dla narodu libańskiego, aby w obliczu trudności, z jakimi się boryka, przy wsparciu społeczności międzynarodowej nie stracił nadziei. „Niech Książę Pokoju pomoże przywódcom kraju odłożyć na bok interesy partykularne i zaangażować się, aby Liban mógł podążać drogą reform i kontynuować swoje powołanie do wolności i pokojowego współistnienia” – zaznaczył Franciszek.
Papież nie zapomniał także o Górskim Karabachu. Modlił się o kontynuację zawieszenia broni i wsparcie dla wspólnoty międzynarodowej zaangażowanej w budowanie pokoju w tym regionie. Prosił także za wschodnimi regionami Ukrainy o promowanie dialogu, który jest jedyną drogą prowadzącą do pokoju i pojednania. Franciszek wspomniał także o cierpieniach mieszkańców państw afrykańskich i Ameryki Południowej.
Na zakończenie Papież modlił się w intencji gnębionych klęskami żywiołowymi mieszkańców południowo-wschodniej Azji, a zwłaszcza Filipin i Wietnamu, gdzie liczne burze spowodowały powodzie o niszczycielskich skutkach dla rodzin zamieszkujących te ziemie, powodując śmierć wielu osób, szkody dla środowiska naturalnego i konsekwencje dla lokalnej gospodarki. Ojciec Święty nie zapomniał także o ludzie Rohingja. Modlił się, aby nowonarodzony Jezus wniósł nadzieję w ich cierpienia.
Papież przypomniał, że Jezus narodził się w stajni, ale otoczony miłością Dziewicy Maryi i świętego Józefa. Zaznaczył, że Syn Boży, rodząc się w ciele, uświęcił miłość rodzinną. „Moje myśli kierują się w tej chwili do rodzin: do tych, które nie mogą się dziś zjednoczyć, jak również do tych, które są zmuszone do pozostania w domu. Niech Boże Narodzenie będzie dla wszystkich okazją do ponownego odkrycia rodziny jako kolebki życia i wiary; miejsca gościnnej miłości, dialogu, przebaczenia, braterskiej solidarności i wspólnie dzielonej radości, źródła pokoju dla całego rodzaju ludzkiego” – zakończył Franciszek.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.