Papież: zawsze możemy liczyć na modlitwę Jezusa
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan
Ojciec Święty stwierdził, że Jezus był dla swoich uczniów nauczycielem i przyjacielem, zawsze gotowym czekać cierpliwie na ich nawrócenie. W chwilach upadków miłość Jezusa nie ustawała i jeszcze bardziej stawiała ich w centrum modlitwy. Jezus zawsze modli się za nas i ukazuje Ojcu rany, które zostały mu zadane, aby dać Mu zobaczyć, za jaką cenę zostaliśmy nabyci, jaką miłością jesteśmy otoczeni. Modlitwa powraca w kluczowych momentach drogi Jezusa. Towarzyszyła ona także pytaniu o wiarę uczniów: „A wy za kogo Mnie uważacie? Piotr odpowiedział w imieniu pozostałych: za Mesjasza Bożego. Wtedy surowo im przykazał i napominał ich, żeby nikomu o tym nie mówili” (por. Łk 9, 18-21).
Papież – idąc pod górę, trzeba szczególnie się modlić
Ojciec Święty przypomniał, że po zapowiedzi Jezusa o tym, co czeka Go w Jerozolimie ma miejsce wydarzenie Przemienienia Pańskiego. To objawienie przyszłej chwały Jezusa dokonało się na modlitwie, gdy był zanurzony w komunii z Ojcem i w pełni zgadzał się na Jego wolę miłości, na Jego plan zbawienia. I z tej modlitwy wypłynęło jasne słowo skierowane z nieba do trzech uczniów: „To jest Syn Mój, Wybrany, Jego słuchajcie!” (Łk 9, 35). Z modlitwy zatem wypływa zaproszenie do słuchania Jezusa.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.