Papież o mocy modlitwy, która wnosi światło w sytuacje beznadziei i mroku
Beata Zajączkowska – Watykan
Papież mówił dziś o św. Józefie, jako mężu, który śni. Przypomniał, że sen symbolizuje życie duchowe każdego z nas, gdzie Bóg się objawia i często przemawia. Przypomniał, że Opiekun Jezusa pokazuje, jak podejmować właściwe decyzje wobec Słowa, które Pan kieruje do niego wewnętrznie. Cokolwiek się dzieje św. Józef zawierza bezgranicznie Bogu, podporządkowuje Jego woli, jest pełen ufności, przeniknięty duchem modlitwy.
Zauważając, że moc modlitwy wnosi światło w sytuacje mroku i wydarzenia, których nie rozumiemy Franciszek wyznał, że swe myśli kieruje dziś do wielu osób przytłoczonych ciężarem życia, które nie potrafią już nawet żywić nadziei i modlić się. „Niech św. Józef pomoże im otworzyć się na dialog z Bogiem, by odnaleźć światło, siłę i pomoc” – stwierdził Papież.
Franciszek przywołał wspomnienia z Buenos Aires, gdzie przed więzieniem widział kolejkę kobiet, czekających na odwiedziny u osadzonych. Wyznał, że widok ten napełniał go czułością, bo matka w obliczu problemu swego dziecka nie zostawia go samym. „Przyznaje się do niego i mu towarzyszy – to jest odwaga. Odwaga rodziców, którzy zawsze towarzyszą swym dzieciom” – mówił Papież prosząc Boga, by każdemu tacie i każdej mamie dawał tę odwagę, którą obdarzył św. Józefa.
Na zakończenie audiencji Ojciec Święty nawiązał do obchodzonego 27 stycznia Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.