Papież o Adwencie: to czas łaski dla nas, teraz, tutaj!
Beata Zajączkowska – Watykan
Franciszek podkreślił, że nieprzypadkowo Kościół co roku proponuje Jana Chrzcielna jako głównego towarzysza adwentowej drogi. Mówiąc o jego sekrecie zauważył, że jest on nie tyle człowiekiem surowym, który budzi pewien lęk, ile człowiekiem uczulonym na dwulicowość.
Papież przypomniał, że Jan, podobnie jak później Jezus, był surowy wobec obłudników, aby nimi wstrząsnąć. Natomiast ci, którzy czuli się grzesznikami, „przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając swoje grzechy”. Franciszek zauważył, że aby przyjąć Boga, nie liczą się umiejętności, lecz pokora; trzeba zejść z piedestału i zanurzyć się w wodzie skruchy. Zachęcił też, by patrząc na „reakcje alergiczne” Jana zastanowić się, jak sami postępujemy, czy nie jesteśmy podobni do faryzeuszy.
Franciszek zauważył, że do Jezusa możemy iść z wszelkimi naszymi biedami, nędzami i wadami, przede wszystkim z naszą potrzebą podniesienia, przebaczenia i zbawienia. „Z Jezusem zawsze jest szansa, by zacząć od nowa. Zawsze! On na nas czeka i nigdy się nami nie nuży. Usłyszmy skierowane do nas wołanie miłości Jana, byśmy powrócili do Boga, i nie pozwólmy, aby ten Adwent przeminął jak dni z kalendarza, bo to czas łaski dla nas, teraz, tutaj!” – zachęcał Papież prosząc Maryję, by pomogła nam iść drogą pokory.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.