Papież na spotkaniu ekumenicznym: kto idzie za Chrystusem, wybiera pokój
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan
Ojciec Święty zauważył, że to, co czynimy dla innych i czym się z nimi dzielimy, jest bezinteresownym darem, który otrzymujemy z łaski, za darmo. Przywołując postać Mojżesza stojącego nad brzegiem Morza Czerwonego, zwrócił uwagę na to, że jego moc, aby nie dać się pokonać strachowi, zrodziła się ze słuchania Pana. Zjednoczenie z Nim, zaufanie Mu były sekretem, dzięki któremu Mojżesz mógł wyprowadzić lud z ucisku do wolności. Franciszek zaznaczył, że modlitwa daje siłę, aby iść naprzód, pokonywać lęki, dostrzegać nawet w ciemnościach zbawienie, które przygotowuje Bóg.
Ojciec Święty zaznaczył, że chrześcijanie są również wezwani do konkretnych działań na rzecz pokoju. Jednym z jego przejawów jest przezwyciężanie podziałów. Chodzi o wprowadzanie braterskiej komunii i pojednania. Ten pokój łączy w sobie różnorodność i zaprowadza jedność w wielości. Franciszek zwrócił uwagę, że ten, kto idzie za Chrystusem, zawsze wybiera pokój, natomiast ten, kto rozpętuje wojnę i przemoc, zdradza Pana i wyrzeka się Jego Ewangelii. Styl, którego uczy nas Jezus to miłowanie wszystkich, ponieważ są oni dziećmi wspólnego Ojca. Papież podjął następnie temat pielgrzymowania i zauważył, że na tej ziemi poprzez dziesięciolecia wspólnoty chrześcijańskie mocno angażowały się w promowanie dróg pojednania. Ponad historycznymi podziałami dawały świadectwo pewnej niezmiennej rzeczywistości, że wszyscy jesteśmy chrześcijanami i należymy do Chrystusa. Przynależność do Niego nie dzieliła tutejszych mieszkańców, ale była i nadal pozostaje czynnikiem jednoczącym ich.
Franciszek zaproponował następnie dwa kluczowe słowa, aby móc kontynuować drogę wzrastania w jedności: pamięć i zaangażowanie. Zachęcił, aby obecne pokolenie przejęło pałeczkę od poprzedników, aby przyśpieszyć osiągnięcie celu, którym jest pełna i widzialna jedność. Wezwał do podążania w tym kierunku poprzez podejmowanie konkretnego zaangażowania, aby solidarnie wspierać tych, którzy znajdują się na marginesie, czują się zranieni i odrzuceni.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.