Polska święconka w Rzymie
Michał Król SJ – Watykan
„Błogosławienie pokarmów wygląda podobnie jak w parafiach polskich, dlatego że 98 proc. ludzi, którzy przychodzą do nas to są Polacy, którzy całymi rodzinami mieszkają w Rzymie, ale są też Polacy, którzy mają powiązania rodzinne z Włochami – mówi ks. Antoni Pyznar, posługujący w parafii św. Stanisława w Rzymie. – Powiedzmy, że te kilka procent Włochów, którzy tu przychodzą idzie za tradycją polską rodzin, do których należą”.
Polacy, którzy przyszli na błogosławienie pokarmów mówili, że tak jak w ojczyźnie składają do koszyczka pięć głównych potraw, które mają najważniejszą symbolikę - mięso, symbol Chrystusa, sól, chleb, symbol Eucharystii. Były też m.in. patriotyczne jajeczko, biało-czerwone z godłem. „Mieszkamy na obczyźnie i podtrzymujemy Polską tradycję” – mówił jeden z mężczyzn.
„Jest to piękna rzecz dlatego, że to też jest rodzaj przekazywania wiary, tych wartości, które wypływają właśnie z tradycji chrześcijańskiej – mówi ks. Pyznar. – Jest ważna rzeczą, abyśmy pamiętali, że to co spożywamy to powinno posłużyć do wzrastania naszej miłości rodzinnej, braterskiej, siostrzanej, przyjacielskiej, a jest to na pewno smaczne. A nie ma nic lepszego jak spożywać smaczne potrawy w radości i z przekazywaniem wartości chrześcijańskich”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.