Cyklon Kenneth: kolejny cios dla Mozambiku
Michał Król SJ – Watykan
„Będzie potrzebna nowa wielka operacja humanitarna, a 3 miliony ludzi dotknięte poprzednią katastrofą nadal nie otrzymało adekwatnej pomocy – mówi koordynator Biura ONZ ds. Pomocy Humanitarnej. Mark Lowcock wskazuje na niedostateczne nakłady finansowe na ratowanie mieszkańców. Mozambik jest jednym z najbiedniejszych krajów na świecie i na pewno sam nie poradzi sobie ze skutkami powodzi i silnego wiatru.
Z ostatnich doniesień wynika, że w wyniku nowego kataklizmu śmierć poniosło 38 osób, a 39 zostało poważnie rannych. Te liczby niestety jednak mogą jeszcze wzrosnąć. Mówi się także o 450 zniszczonych domach i ponad 3 tys. poważnie uszkodzonych budynków. Naruszona też została infrastruktura energetyczna. Najpoważniejsze konsekwencje mogą mieć jednak straty w przygotowanych do zbioru płodach rolnych. Wśród lokalnej populacji rośnie groźba głodu.
O sytuacji na miejscu mówi włoska wolontariuszka ze Wspólnoty św. Idziego Chiara Turrini.
Cyklon Kenneth już spowodował wielkie powodzie. Oczekuje się, że w najbliższych dniach opady deszczu sięgną 600 milimetrów na metr kwadratowy, czyli niemal dwa razy więcej niż podczas cyklonu Idai. Jak na razie z regionów najbardziej zagrożonych przesiedlono połowę z planowanych 30 tys. osób. Ogólna liczba ludności zagrożonej cyklonem sięga jednak 700 tys.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.