Burkina Faso: ISIS jeszcze nie umarł, chrześcijanie cierpią
Paweł Pasierbek SJ – Watykan
Alessandro Monteduro wezwał do wzięcia udziału w kampanii, której celem jest wsparcie formacji seminarzystów tego afrykańskiego kraju. „Nowi kapłani są absolutnie potrzebni dla tamtejszego Kościoła, aby wesperzeć i dać nadzieję tym odważnym wspólnotom wiernych, prześladowanym przez ekstremizm islamski”.
Sytuację w Burkina Faso opisuje ordynariusz tamtejszej diecezji Fada N’gourma, położonej we wschodniej części kraju, szczególnie narażonej na ataki dżihadystów. Konsekwencją ich działalności i stosowanej przez nich przemocy jest m.in. ogromna liczba uchodźców, którym Kościół stara się pomóc. Schronienie znaleźli w szkołach, w salach lekcyjnych, ale w związku z tym nie może się rozpocząć nowy rok szkolny.
Bp Pierre Claver Malgo przyznał, że w ostatnich latach obserwuje się wzrost fundamentalizmu islamskiego i trudno wytłumaczyć to zjawisko. Jedno jest pewne – stwierdził – chcą przejąć kontrolę nad całym Sahelem. Opisując brutalne ataki dżihadystów, podkreślił, że zawsze zmuszają oni wiernych do porzucenia wiary i przejścia na islam. Do tego dochodzą także znieszczenia i profanacje chrześcijańskich symboli religijnych, a także kościołów i kaplic.
O wyraźnie antychrześcijańskiej naturze działań ISIS-u świadczą także porwania i zabójstwa osób duchownych, zarówno katolickich, jak i protestanckich. Wśród nich jest ks. Joel Yougbare porwany 17 marca tego roku. „To smutne patrzeć na jego rodziców i nie móc ich w żaden sposób pocieszyć – stwierdził bp Malgo. - Dlatego potrzebujemy nowych kapłanów, których ciągle brak. Moglibyśmy otwierać nowe parafie, jest taka potrzeba, ale niestety nie mam księży, których mógłbym tam posłać” – dodaje hierarcha.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.