Cywile uciekają przed turecką inwazją, liczą na armię
Krzysztof Bronk - Watykan
Podaje on, że ludność cywilna ucieka przed inwazją. Liczbę uchodźców szacuje się na 130 tys. Jest wielka mobilizacja zarówno państwa, jak i Kościołów, by udzielić im schronienia. „Na razie sobie radzimy, uchodźcy zostali ulokowani w szkołach, nie wiemy, co zrobić z kolejnymi falami uciekinierów” – mówi ormiański kapłan. Ludzie mają nadzieję, że syryjskie wojska powstrzymają jednak turecką inwazję.
Ks. Ayvazian wspomina też o heroicznej postawie swych wiernych. Ormiański ambasador zaproponował im schronienie w Armenii. Wszyscy jednak zgodnie odpowiedzieli, że pozostaną w Syrii. Ta postawa ma tym większe znaczenie, jeśli weźmie się pod uwagę, że to właśnie w tym regionie miało miejsce wielkie ludobójstwo Ormian.
Komentując wczorajszy apel Papieża o uczciwy dialog w sprawie Syrii, ks. Ayvazian podkreślił, że taki dialog jest potrzebny, ale bez ingerencji z zewnątrz.
Ormiański kapłan zauważył, że bardzo niebezpieczne okazało się również nagłe wycofanie wojsk amerykańskich. W konsekwencji na wolność wydostało się wielu islamskich dżihadystów.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.