Japonia: młodzi tęsknią za pokojem w sercu i sensem życia
Krzysztof Bronk - Watykan
Zdaniem ks. Garraldy takie podejście jest odpowiedzią na sekularyzację, której doświadczyło w ostatnich dziesięcioleciach japońskie społeczeństwo.
Studenci nie interesują się za bardzo religią. Wpłynął na to m.in. zamach na tokijskie metro zorganizowany w 1995 r. przez pewną sektę. Ludzie odwrócili się od religii. Teraz już powracają, ale zewzględów czysto egoistycznych. Tęsknią za pokojem w sercu, chcą, aby ich życie miało sens. Dlatego praktykują jogę, różne medytacje. To jeszcze nie jest religia, ale odżywają duchowe pragnienia. Ja staram się im pokazywać, że to nie jest droga, bo myślą tylko o sobie, o własnym pokoju, mentalnym komforcie. Tymczasem prawdziwy pokój i wytchnienie osiągną dopiero wtedy, gdy zaczną myśleć o innych, gdy będą ich kochać i wspierać, zwłaszcza ubogich. Tego starałem się ich uczyć na uniwersytecie.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.