Wielka Brytania: cios dla biznesu gier hazardowych
Elżbieta Sobolewska-Farbotko – Londyn
Rządowa Komisja ds. hazardu ustaliła, że 22 procent spośród graczy internetowych to osoby potencjalnie „chore na hazard”. Społeczne, w tym także chrześcijańskie organizacje na Wyspach od kilku lat apelowały o nowelizację pochodzącej z 2005 roku ustawy hazardowej, która nie odpowiada na zagrożenia, wynikające z gigantycznego rozrostu tego sektora w Zjednoczonym Królestwie.
Rygorystyczna decyzja rządu została podjęta m.in. wskutek konsultacji społecznych, które przeprowadzono w drugiej połowie 2019 roku. Stąd od 14 kwietnia, aby obstawiać zakłady online, gracze będą musieli użyć karty debetowej lub gotówki zgromadzonej na specjalnym koncie, gdyż jak pokazują rządowe dane: około 800 tysięcy Brytyjczyków zadłuża się, używając kart kredytowych. W oficjalnej nocie Neil McArthur, przewodniczący Komisji ds. hazardu, informuje o przypadkach hazardzistów, którzy zadłużają swoje konta na dziesiątki tysięcy funtów. Z kolei dane sektora gier hazardowych wskazują, iż w samym tylko lutym ubiegłego roku 165 000 użytkowników serwisów hazardowych on-line dokonało wpłat kartą kredytową o wartości 46 milionów funtów.
Pierwszym krokiem brytyjskiego rządu w walce z hazardem było ograniczenie kuszącej oferty automatów do gier, zwanych „kokainą” wśród gier hazardowych. Obcięto więc maksymalną jednorazową kwotę zakładu ze 100 funtów do 2. W ubiegłym roku wzmocniono również ochronę użytkowników internetowych gier i zakładów bukmacherskich poprzez uszczelnienie systemu weryfikacji wieku. Wdrażany jest również projekt wsparcia dla osób chcących wyleczyć się z uzależnienia od hazardu poprzez uzyskanie specjalistycznej pomocy w ramach publicznej opieki zdrowotnej. Jak informuje rząd: pięciu wiodących operatorów gier hazardowych zobowiązało się do przekazania łącznie 100 milionów funtów na leczenie osób uzależnionych.
Działania uderzające w przemysł hazardowy pojawiły się w okresie rządów premier Teresy May, która w odpowiedzi na groźby branży, która zapowiadała utratę tysiąca miejsc pracy w tym biznesie, proponowała podniesienie podatków dla firm hazardowych.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.