Ziemia Święta: najpierw pielgrzymi indywidualni i rodziny
Krzysztof Bronk - Watykan
Pandemia koronawirusa jest dla chrześcijan w Ziemi Świętej dotkliwym ciosem. Miejscowa gospodarka jest bowiem oparta na turystyce. Z obsługi i darów pielgrzymów żyją również miejscowi chrześcijanie, w tym Kustodia Ziemi Świętej. Franciszkanie zatrudniają 1100 osób, z czego 60 proc. w szkolnictwie. Utrzymują się dzięki wielkoduszności pielgrzymów i dorocznej wielkopiątkowej zbiórce, która w tym roku została przełożona na 14 września. Brakuje więc środków do życia, a już teraz wiadomo, że na pełne odrodzenie ruchu pielgrzymkowego będzie trzeba czekać przynajmniej do Bożego Narodzenia. Mówi o. Stephane Milovitch z Kustodii Ziemi Świętej.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.