Ukraina: zawieszenie broni przyjęte z nadzieją, nie brakuje obaw Ukraina: zawieszenie broni przyjęte z nadzieją, nie brakuje obaw 

Ukraina: zawieszenie broni przyjęte z nadzieją, nie brakuje obaw

„Naszym pragnieniem jest, aby kolejne już ogłoszone zawieszenie broni w Donbasie przyniosło konkretne rezultaty, aby nie było tylko chwilowe, lecz całkowite” – stwierdził przewodniczący Caritas Ukraina po ogłoszeniu przez służby prasowe prezydenta tego kraju całkowitego przerwania ognia w tym zapalnym regionie. Wskazał, że tylko dzięki trwałemu zawieszeniu broni będzie można pomóc ludziom, tak bardzo umęczonym sześcioletnim konfliktem. Kryzys humanitarny w tym regionie już dawno przekroczył bowiem alarmujący poziom.

Paweł Pasierbek SJ – Watykan

Andrij Waskowycz podkreślił, że tamtejsza Caritas stara się dotrzeć z pomocą do wszystkich potrzebujących, których ciągle przybywa. Sytuację pogarsza fakt, że wielu młodych wyjechało i pozostali tylko ludzie starsi, którzy nie mają z czego żyć. Dlatego zawarte porozumienie niesie nadzieję na polepszenie ich sytuacji.

Pomóc najbardziej potrzebującym 

[ Chodzi o bardzo ważne porozumienie dla Ukraińców, nie tylko tych z regionu Donbasu, ale dla wszystkich naszych mieszkańców, gdyż wszyscy pragniemy zakończenia tego konfliktu. Problem bowiem tkwi w tym, że mieliśmy już – w czasie 6 lat wojny – ponad 20 porozumień ogłaszających zawieszenie broni w regionie Donbasu i żadne nie zostało dotrzymane. Nie zapominajmy bowiem o ogromnych stratach, jakie wojna ze sobą przyniosła: ponad 25 tys. rannych, 13.200 zabitych, tylko w tym roku 65 osób zginęło we wschodniej Ukrainie. Ludzie więc mają nadzieję, że coś może się zmienić, ale w tym samym czasie są sceptyczni, co do utrzymania tego rozejmu – podkreślił przewodniczący Caritas Ukraina. - A tamtejsza sytuacja jest bardzo trudna. Kryzys humanitarny na Ukrainie wpisuje się w tę wojnę. Ponad 3 mln osób potrzebuje wsparcia i sytuacja ta pogarsza się ze względu na pandemię koronawirusa. Dotarcie z zaopatrzeniem stało się jeszcze bardziej skomplikowane i trudne, a ludzie nie mają środków, aby zakupić artykuły pierwszej potrzeby. ]
 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

29 lipca 2020, 13:36