Szukaj

Przewrót wojskowy w Mali pogłębił kryzys humanitarny Przewrót wojskowy w Mali pogłębił kryzys humanitarny 

Przewrót wojskowy w Mali pogłębił kryzys humanitarny

Pogłębia się destabilizacja polityczna w Mali. W wyniku zamachu stanu władzę przejęli wojskowi, którzy aresztowali urzędującego prezydenta. Misjonarze pracujący od lat w tym kraju donoszą, że wydarzenia ostatnich dni bardzo negatywnie wpływają na i tak dramatyczną sytuację humanitarną w Mali. Kraj należy do tzw. „pasa pustyni” w środkowym Sahelu, gdzie łącznie głoduje już ponad 5,5 mln ludzi. Pomoc jest utrudniona ze względu na pandemię koronawirusa.

Łukasz Sośniak SJ – Watykan

Lokalni biskupi nazwali zamach stanu „porażką demokracji”. „Siłowe przejęcie władzy nie jest odpowiedzią na klęskę głodu, wszechobecną korupcję, złe zarządzanie gospodarką i brak bezpieczeństwa. Wzywamy do przywrócenia demokracji i postawienia na pierwszym miejscu dobra obywateli, którzy cierpią z powodu pogłębiającego się kryzysu” – zaapelował bp Jonas Dembélé, przewodniczący episkopatu Mali.

Na zawirowaniach politycznych jak zwykle najbardziej cierpią prości ludzie. Wśród nich od lat żyją misjonarze, osoby konsekrowane i świeccy, którzy głoszą Ewangelię, ale także starają się zaradzić codziennym problemom mieszkańców. Jedną z nich jest siostra Myriam Bovino, która w Mali pracuje od ponad 20 lat. Dom jej zgromadzenia znajduje się na przedmieściach stolicy kraju Bamako, gdzie panuje wielka bieda, a ludzie mają problem z zaspokajaniem codziennych potrzeb.

„Wiadomości jakie słyszymy w radiu budzą niepokój. Nie tylko te związane z zamachem stanu, ale również te dotyczące kryzysu humanitarnego jaki panuje na tym terenie. Ludzie cierpią głód, nie widzą przed sobą przyszłości i żyją w strachu. Jednak staramy się radzić sobie w tej trudnej sytuacji jak możemy, jak wszyscy ludzie na świecie, którzy zmuszeni są do życia w ubóstwie – powiedziała siostra Bovino. – W związku z ostatnimi wydarzeniami problemy naszego kraju jeszcze się powiększyły, wszyscy znajdujemy się w podobnej sytuacji, cierpimy razem, ale staramy się iść dalej z odwagą i modlitwą.“

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

23 sierpnia 2020, 14:14