Przewrót wojskowy w Mali pogłębił kryzys humanitarny
Łukasz Sośniak SJ – Watykan
Lokalni biskupi nazwali zamach stanu „porażką demokracji”. „Siłowe przejęcie władzy nie jest odpowiedzią na klęskę głodu, wszechobecną korupcję, złe zarządzanie gospodarką i brak bezpieczeństwa. Wzywamy do przywrócenia demokracji i postawienia na pierwszym miejscu dobra obywateli, którzy cierpią z powodu pogłębiającego się kryzysu” – zaapelował bp Jonas Dembélé, przewodniczący episkopatu Mali.
Na zawirowaniach politycznych jak zwykle najbardziej cierpią prości ludzie. Wśród nich od lat żyją misjonarze, osoby konsekrowane i świeccy, którzy głoszą Ewangelię, ale także starają się zaradzić codziennym problemom mieszkańców. Jedną z nich jest siostra Myriam Bovino, która w Mali pracuje od ponad 20 lat. Dom jej zgromadzenia znajduje się na przedmieściach stolicy kraju Bamako, gdzie panuje wielka bieda, a ludzie mają problem z zaspokajaniem codziennych potrzeb.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.