Niepokalane Poczęcie inspiruje filozofów
Krzysztof Bronk - Watykan
Szukając w naszym ludzkim doświadczeniu analogii do Niepokalanego Poczęcia, Steffens nie neguje bynajmniej ani nie redukuje znaczenia tej prawdy wiary. Tym bardziej, że w swej filozoficznej karierze zajmował się on m.in. myślą Dunsa Szkota. Ten średniowieczny franciszkanin należy do tych chrześcijańskich myślicieli, którzy podkreślają, że Syn Boży stał się człowiekiem nie tylko „dla naszego zbawienia”, ale również „dla nas”, bo taki był odwieczny zamysł Boga, uprzedni względem grzechu i potrzeby zbawienia. Więcej, Bóg stworzył świat z myślą w wcieleniu. W konsekwencji również Maryja, Matka Syna Bożego, należy do tego odwiecznego zamysłu. Jej „Fiat” jest echem „Fiat lux” Stworzyciela – mówi prof. Martin Steffens w wywiadzie dla tygodnika Famille Chrétienne.
Przypomina on, że Maryja jest pierwszą niewinnością tego świata. Ale nie jest naiwna. Wie o istnieniu zła. Bernanos pisał, że jedyną reakcją Maryi na zło jest „bolesne zaskoczenie”. Zaletą tej czystości jest to, że zakazuje ona sobie rozumienia zła i dostosowywania się do niego. Steffens wskazuje w tym kontekście na przykład Polski i opinię innego, nie żyjącego już francuskiego filozofa. „Nawet Jacques Ellul - mówi Steffens - choć był protestantem, uznawał, że to prawdopodobnie właśnie pobożność maryjna doprowadziła do upadku komunizmu w Polsce”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.