Kard. Raï i Papież apelują o zażegnanie kryzysu w Libanie Kard. Raï i Papież apelują o zażegnanie kryzysu w Libanie  

Kard. Raï i Papież apelują o zażegnanie kryzysu w Libanie

Kard. Béchara Boutros Raï wezwał Organizację Narodów Zjednoczonych do pilnego zorganizowania międzynarodowej konferencji, której celem będzie podniesienie Libanu z potężnego kryzysu politycznego oraz społeczno-gospodarczego. Patriarcha maronicki wskazał na kluczowe wyzwanie, jakim jest ochrona chrześcijańskiej obecności na tym terenie. Mówił o tym także Papież Franciszek podkreślając, że od zachowania pluralistycznej tożsamości Libanu zależy przyszłość Bliskiego Wschodu.

Beata Zajączkowska – Watykan

W swym apelu kard. Raï podkreśla, że Liban sam nie jest w stanie podnieść się z obecnego kryzysu, który trawi Kraj Cedrów na wielu frontach. Przypomniał o przeciągającej się niezdolności utworzenia nowego rządu, galopującej inflacji oraz masowych protestach ulicznych. Przywołał też tragedię Bejrutu, który w minionym roku został zniszczony przez ogromną eksplozję, w której zginęło ok. 200 osób, a 7 tys. zostało rannych oraz niedawne zabójstwo wybitnego libańskiego intelektualisty Lokmana Slima, wielkiego krytyka Hezbollahu. Kard. Raï wskazał, że kraj przeżywa wręcz niewiarygodną zapaść i potrzebuje wsparcia w umocnieniu swej konstytucyjnej państwowości, bazującej na zasadzie jedności i neutralności. Patriarcha maronicki podjął też ważną kwestię, jaką jest zachowanie w tym kraju wielowiekowej obecności chrześcijan oraz kontynuowanie pokojowej współpracy chrześcijan i muzułmanów.

O przyszłości Libanu mówił też Ojciec Święty do Korpusu Dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej. Jest to najważniejsze polityczne wystąpienie w ciągu roku, podczas którego Papież analizuje sytuację świata i przez dyplomatów zwraca się do rządów państw, które reprezentują. Franciszek przestrzegł przed jeszcze większym wciąganiem Libanu w napięcia regionalne. Przypomniał, że bez procesu naprawy gospodarczej i społecznej temu krajowi grozi upadek. Papież podkreślił, że osłabienie równowagi wewnętrznej grozi utraceniem przez Liban jego wyjątkowej tożsamości, która jest konieczna także po to, by Bliski Wschód był pluralistyczny i tolerancyjny, a ważna obecność chrześcijan nadal mogła wnosić swój wkład w rozwój tego regionu i nie była sprowadzana jedynie do mniejszości, którą trzeba chronić.
 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

14 lutego 2021, 14:24