Bp Hinder alarmuje: Jemen jest jedną nogą w grobie!
Beata Zajączkowska – Jemen
Dziś w Genewie odbywa się oenzetowska konferencja państw-darczyńców. Związane z nią oczekiwania są bardzo duże, ponieważ w ubiegłym roku na pomoc dla Jemenu udało się zebrać zaledwie połowę potrzebnych środków. Sytuację w tym kraju określa się mianem największego kryzysu humanitarnego na świecie. 80 proc. Jemeńczyków potrzebuje pilnego wsparcia żywnościowego i medycznego.
„Jesteśmy jedną nogą w grobie. Problemem jest niekończąca się wojna, powszechny głód i dodatkowo jeszcze susza, która sprawia, że ziemia nic nie urodzi” – mówi Radiu Watykańskiemu bp Hinder. Wskazuje, że bez zawieszenia broni nie ma szans na poprawę sytuacji.
Bp Hinder wskazuje, że z Jemenu wyemigrowała większość niewielkiej wspólnoty chrześcijańskiej. Pozostali jedynie zagraniczni pracownicy, którym nie udało się wyjechać, gdy było to możliwe. Na miejscu wciąż pozostają Misjonarki Miłości, które niosą wsparcie potrzebującym. Jedną z nielicznych organizacji pomocowych obecnych w tym kraju jest Caritas Polska, która ma w stolicy swoje biuro. „Sytuacja jest naprawdę dramatyczna, a możliwości niesienia pomocy niewielkie” – mówi papieskiej rozgłośni wikariusz apostolski dla Arabii Południowej wskazując, że bez pomocy świata Jemen czeka powolna agonia
Jemen pogrążony jest w chaosie od 2011 r. Wojna domowa, która sześć lat przerodziła się w konflikt regionalny, zepchnęła ten najbiedniejszy kraj Półwyspu Arabskiego na skraj głodu. W obecnej sytuacji śmierć głodowa zagląda w oczy 2,3 mln jemeńskich dzieci.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.