Kard. Bo: zjednoczeni ratujemy życie, podzieleni pogrzebiemy tysiące
Beata Zajączkowska - Watykan
Birmański hierarcha stwierdził, że Covid-19 w ostatnich tygodniach z wyjątkową zaciekłością zaatakował ten kraj. Ludzie grzebani są w pośpiechu, na cmentarzach brakuje miejsc. Przypomniał, że w ciągu minionych lat Birmańczycy wylali już zbyt wiele łez, stąd w obecnej sytuacji należy powstrzymać wszystkie wewnętrzne konflikty.
„Jedyną wojną jaką musimy obecnie prowadzić jest walka z niewidzialnym wirusem, który okazał się niepokonany nawet dla światowych mocarstw” – podkreśla w swym apelu kard. Bo. Wzywa juntę wojskową, która pół roku temu przejęła w tym kraju władzę, by umożliwiła lekarzom i pielęgniarkom – zaopatrzonym w odpowiedni sprzęt i leki – dotarcie do cierpiących ludzi, także tych, którzy w obawie o swe życie schronili się w dżungli.
Hierarcha odniósł się także do pięknej karty historii Birmy, która z wielką solidarnością przyjmowała na swym terytorium potrzebujących. Wskazał, że tej solidarności bardzo potrzeba w obecnym momencie dziejowym. „Zjednoczeni ratujemy życie, podzieleni pogrzebiemy tysiące” – mówił kard. Bo podkreślając, że być może ta chwila próby jest wezwaniem dla wszystkich, aby stworzyć wspólnotę, która ostatecznie przyniesie Birmie upragniony pokój i pojednanie.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.