Bp Német: chcemy, by młodzi pozostali w Serbii
Vatican News
W wywiadzie dla dziennika Avvenire przyznaje, że Kościół katolicki ma w Serbii te same prawa, co Cerkiew prawosławna. Jest jednak traktowany jako coś obcego, nie może powiedzieć o sobie, że jest Kościołem serbskim. W rzeczywistości tamtejsi katolicy, choć stanowią 5 proc. społeczeństwa mają zazwyczaj obce pochodzenie, w 70 proc. węgierskie, jak sam bp Német, który jest przewodniczącym regionalnego episkopatu obejmującego obok Serbii również Kosowo, Czarnogórę i Macedonię.
Bp Német zauważa, że wielkim dramatem Serbii jest odpływ młodych pokoleń. Jako biskupi chcemy, by młodzi, którzy są naszą przyszłością pozostali w tym kraju. Wciąż jednak brakuje reform politycznych i gospodarczych. Powszechna jest korupcja. Bez znajomości niczego nie da się załatwić.
Ordynariusz Zrenjanina wskazuje też na problem imigrantów, którzy przez Serbię i Macedonię zmierzają do Europy, przede wszystkim do Niemiec i Austrii. Do roku 2018 byli to przede wszystkim Syryjczycy. Teraz dołączyli do nich również Afgańczycy, Irakijczycy i Irańczycy. Jeszcze przed rokiem nie odczuwało się względem nich wrogości. Teraz sytuacja się zmieniła pod wpływem mediów, które rozpowszechniają fake newsy – mówi bp Német. Przyznaje, że migranci tygodniami, a nawet przez kilka miesięcy czekają w obozach. Niektórzy są odsyłani. Zapewnia, że Kościół jest na pierwszej linii pomocy. Caritas ma dla nich specjalne ośrodki. Zdaniem serbskiego biskupa potrzeba zaangażowania całego kontynentu w rozwiązanie tego kryzysu.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.