Kontrowersje wokół tragedii marokańskich migrantów
Marco Guerra, Marek Krzysztofiak SJ – Watykan
Ok. 1,5 tys. Afrykanów próbowało dostać się do Hiszpanii, nacierając na granicę między Marokiem a Melillą, hiszpańską eksklawą w Afryce Północnej.
Rząd Algierii oskarża Maroko o brutalność, z jaką siły bezpieczeństwa w Rabacie zachowały się wobec migrantów. Wysłannik rządu algierskiego powiedział o „wstrząsających obrazach masakry” oraz „nieproporcjonalnym użyciu siły, przypominającym egzekucje”. Algieria zwróciła się do Komisarza ONZ ds. Uchodźców o wszczęcie dochodzenia. Interweniował również szef Komisji Unii Afrykańskiej. Hiszpański premier Pedro Sanchez nazwał tragedię konsekwencją „brutalnej i zorganizowanej napaści mafii zajmującej się handlem ludźmi, wymierzonej w integralność terytorialną Hiszpanii”.
Zdecydowane potępienie masowego użycia siły oraz braku poszanowania godności i praw człowieka znalazło się w oświadczeniu Komisji Konferencji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej COMECE, która wzywa do przeprowadzenia wiarygodnego i niezależnego śledztwa w sprawie tego tragicznego wydarzenia. Biskupi powtarzają, że potrzebny jest odpowiedni system zajmowania się prawami migrantów i uchodźców oraz odpowiedni system identyfikacji osób ubiegających się o azyl.
Według Marino D’Amore, dramatyczne wydarzenia w Melilli należy rozumieć w świetle nowych porozumień między Hiszpanią a Marokiem, które opierają się na uznaniu przez Madryt legalności marokańskiej okupacji Sahary Zachodniej.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.