Historia Ho Ca Dau, 27-letniego Wietnamczyka, przypomina historię św. Pawła Historia Ho Ca Dau, 27-letniego Wietnamczyka, przypomina historię św. Pawła  (©Renáta Sedmáková - stock.adobe.com)

Wietnam: śledził i donosił na chrześcijan, dziś przyjmie chrzest

„Współczesny św. Paweł” – doprowadził do aresztowania 5 chrześcijan pod zarzutem zagrażania bezpieczeństwu publicznemu, a dziś po ukończeniu katechumenatu przyjmie chrzest. Mowa o Ho Ca Dau, 27-letnim Wietnamczyku pochodzącym z centralnej części kraju, którego zdobyła dobroć lokalnych wyznawców Chrystusa.

Krzysztof Dudek SJ – Watykan

Ho urodził się w ateistycznej rodzinie. Ojciec – żołnierz i członek partii komunistycznej – szybko nauczył go, że religie zagrażają sprawie rewolucji. Podobne przekonania podzielali także inni mieszkańcy wioski, trzymając się z dala od chrześcijan. Ho wstąpił do Związku Młodzieży Komunistycznej Ho Chi Minha, a po ukończeniu liceum zgłosił się na ochotnika do milicji. Utrzymanie porządku publicznego oznaczało m.in. śledzenie innych. „Podejrzewałem [grupę ludzi] o nielegalne szerzenie katolicyzmu i protestantyzmu. Oskarżyłem ich o zagrażanie bezpieczeństwu społecznemu” – ze smutkiem wspomina Ho. Z jego powodu w 2016 r. aresztowano 5 chrześcijan, ponieważ nosili krzyże i egzemplarze Biblii w swoich torbach.

W 2022 r. dom Ho dotknęła tragedia – u ojca zdiagnozowano raka wątroby. Rodzina sprzedała hodowane zwierzęta, by zapłacić za leczenie, i znalazła się w ubóstwie. Ku zdziwieniu Ho różni chrześcijanie zaczęli przychodzić do ich domu, by wspomóc ojca, zarówno materialnie jak i psychicznie. I towarzyszyli mu aż do śmierci. Wśród wolontariuszy znalazły się także osoby, które doświadczyły aresztowania za sprawą Ho.

Młody człowiek dla utrzymania rodziny zaczął być rowerowym tragarzem. Z powodu wyczerpania pewnego dnia zemdlał na ulicy. Zatrzymał się przy nim przechodzący tamtędy katolik, Thaddée [czyt. Tadi] Vu Duc Vinh. Wziął go do szpitala i pokrył koszty trzydniowego pobytu. Później pomógł młodzieńcowi w zakupie używanego motoru i zdaniu na prawo jazdy, tak by mógł pracować jako taksówkarz motocyklowy. To właśnie Thaddée należący do kościelnej grupy charytatywnej zaprosił Ho do parafii i odtąd chłopak zaczął uczęszczać do kościoła. Tam też przekonał się, że katolicy nie manipulują religią i nie podjudzają do opozycji wobec rządu.

Choć rodzina i znajomi nie byli z tego zadowoleni, Ho rozpoczął katechumenat. Podczas dzisiejszego chrztu jego ojcem chrzestnym będzie Thaddée, a na swe motto Ho wybrał słowa: „miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują” (Mt 5, 44).


Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

30 marca 2024, 13:37