Kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża
Krzysztof Bronk – Watykan
Jak informuje tygodnik Famille Chrétienne, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.
Najlepszym świadectwem duchowej więzi z ks. Hamelem jest księga intencji, w której pątnicy zapisują swoje modlitwy. Zazwyczaj dziękują za jego świadectwo i proszą o wstawiennictwo w intencji chorego dziecka, przyjaciela czy własnego małżeństwa. „Niech jego pokorna wierność własnej misji pomoże nam być chrześcijanami do końca” – napisał jeden z pielgrzymów.
Parafia oraz Komitet Przyjaciół Ks. Hamela chcą wyremontować skromny dom parafialny, w którym żył zamordowany przez dżihadystów kapłan. Stanie się on małym ośrodkiem pielgrzymkowym, w którym będzie można zapoznać się z życiem kapłana męczennika, obejrzeć film, wysłuchać świadectw, a także odpocząć. Ludzie przybywają tu często z ciekawości, a wyjeżdżają umocnieni w wierze i głębiej zakorzenieni w swym powołaniu – mówi Alain Quibel, który stoi na czele Komitetu.
Proboszcz parafii podkreśla, że zależy mu na jak najwierniejszym ukazaniu zamordowanego kapłana, zgodnie z prawdą, bez idealizowania. Był to bowiem sędziwy już kapłan, miał wahania nastrojów, nie lubił improwizować, zwłaszcza w liturgii. Z jego homilii wyłania się jednak „świętość życia codziennego” i „prawdziwa duchowość kapłana diecezjalnego” – dodaje ks. Jacques Simon.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.