Papież na 80. rocznicę lądowania aliantów w Normandii
Krzysztof Bronk - Watykan
Franciszek wspomniał też o zniszczeniach, których doświadczyła sama Normandia. Zauważył, że lądowanie aliantów przywołuje całą katastrofę, jaką była II wojna światowa ze wszystkimi jej ofiarami. Pamięć o tej tragedii przez wiele lat wzmacniała w ludziach determinację, by za wszelką cenę nie dopuścić do nowego otwartego konfliktu. „Ze smutkiem zauważam, że dziś już tak nie jest, a ludzie mają krótką pamięć” – dodał Papież. Z niepokojem przyznał, że ponownie brana jest pod uwagę możliwość powszechnego konfliktu, a ludzie stopniowo oswajają się z tą niedopuszczalną ewentualnością.
Ojciec Święty przypomniał jednak, że narody chcą pokoju, stabilności, bezpieczeństwa i dobrobytu, warunków, w których każdy może realizować swoje obowiązki i swe przeznaczenie. Burzenie tego szlachetnego porządku rzeczy w imię ambicji ideologicznych, nacjonalistycznych i ekonomicznych nazwał wielkim złem względem ludzi i historii oraz grzechem względem Boga. Papież zachęcił więc do modlitwy zarówno za tych, którzy dążą do wojen i czerpią z nich zyski, jak i za budowniczych pokoju. „Oby umieli otwierać pokojowe drogi spotkania i dialogu, przeciwstawiając się nieubłaganej i upartej logice konfrontacji” – dodał Franciszek.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.