Uczestnicy synodu modlili się za zamordowanego w Meksyku kapłana
Beata Zajączkowska – Watykan
Meksykańska zakonnica ze Zgromadzenia Sióstr Świętego Józefa uczestniczy w Synodzie Biskupów nt. synodalności. W rozmowie z Radiem Watykańskim podkreśliła, że uczestnicy obrad z ogromnym bólem przyjęli wiadomość o zamordowaniu w Meksyku kolejnego kapłana i modlili się za jego duszę.
Oddał życie za ubogich
Siostra María de los Dolores podkreśliła, że ks. Marcelo oddał życie za ubogich i potrzebujących. „Był rdzennym mieszkańcem Meksyku, pochodził z grupy etnicznej Tzotzil i poświęcił swe życie byciu z najbiedniejszymi ludźmi i poszukiwaniu dialogu, tworzeniu płaszczyzn spotkania i pojednania w społecznościach, w których istniały podziały. Fakt, że został zamordowany jest jeszcze jednym znakiem, iż są tacy, którzy są zainteresowani jedynie tym, aby ludzie byli podzieleni a pokój i sprawiedliwość nigdy nie zapanowały. Jest to bardzo bolesne” – podkreśliła meksykańska zakonnica. Przypomniała, że ks. Marcelo pracował w stanie Chiapas, który dotknięty jest zjawiskiem przymusowej migracji. „Stan Chiapas ma trzy diecezje: Tuxtla, Tapachula i San Cristóbal de las Casas. Stan ten leży na granicy z Gwatemalą i ciągle przybywają tam migranci nie tylko z Ameryki Południowej, ale także z Azji, Afryki i Europy Wschodniej. Jest to bardzo masowa i bardzo silna obecność i musimy pamiętać, że mówimy o migracji przymusowej dotykającej ludzi naznaczonych wyzyskiem i ogromnym cierpieniem” – podkreśla siostra María de los Dolores. Przypomina jednocześnie, że rdzenna ludność stanu Chiapas od lat wykorzystywana jest przez baronów narkotykowych i nielegalny przemysł wydobywczy, co generuje wzrost przemocy, podziały, przymusowe przesiedlenia oraz rodzi nieufność między ludźmi. Meksykańska zakonnica podkreśliła, że zamordowany kapłan odważnie podnosił głos w imieniu wykorzystywanej ludności i stał się symbolem walki o prawa ubogich i potrzebujących. Przypomniała zarazem, że Meksyk jest krajem niebezpiecznym dla kapłanów, ponieważ upominają się oni o prawa człowieka.
Niewygodny głos Kościoła
41-letni ks. Marcelo Pérez został zamordowany, gdy po odprawieniu niedzielnej Eucharystii wracał samochodem do domu. Kapłan, który wielokrotnie otrzymywał pogróżki za swe zaangażowanie na rzecz najbiedniejszych został zastrzelony przez dwóch uzbrojonych motocyklistów, których kule dosięgły go co najmniej ośmiokrotnie. Jego praca duszpasterska głęboko była naznaczona zaangażowaniem na rzecz najbardziej bezbronnych społeczności, zwłaszcza na obszarach dotkniętych przemocą, przestępczością i wyzyskiem wynikającymi z handlu narkotykami i nielegalnej eksploatacji zasobów mineralnych. Prowadził marsze i ruchy społeczne, potępiając handel ludźmi, handel bronią i eksploatację zasobów naturalnych. Był jednym z założycieli Środkowoamerykańskiej Ekologicznej Sieci Kościelnej.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.