Benedykt XVI: Papież jest tylko jeden
Krzysztof Bronk - Watykan
„Była to trudna decyzja. Podjąłem ją w pełni świadomie i myślę, że zrobiłem dobrze” – odpowiada Benedykt XVI. Przyznaje, że niektórzy jego przyjaciele, „trochę fanatyczni”, jak stwierdza, do dziś są rozżaleni, nie chcieli zaakceptować jego decyzji. Papież Senior wspomina też o teoriach spiskowych, które pojawiły się po jego rezygnacji. „Niektórzy mówili, że było to z powodu skandalu Vatileaks, inni, że był to spisek lobby gay, jeszcze inni, że przyczyną była sprawa konserwatywnego teologa lefebrysty bp. Richarda Williamsona. Nie chcą uwierzyć, że był to w pełni świadomy wybór. Ale ja mam czyste sumienie” – mówi cytowany przez Corriere della Sera Benedykt XVI.
Zapytany o podróż Franciszka do Iraku, odpowiada, że jest ona bardzo ważna. „Niestety, dodaje, przypada w bardzo trudnej chwili, przez co podróż ta staje się niepewna, zarówno ze względów bezpieczeństwa, jak z powodu Covidu. Ponadto, sytuacja w Iraku jest niestabilna. Będę towarzyszył Franciszkowi moją modlitwą” – zapewnia Papież Senior.
Z redaktorem naczelnym Corriere della Sera rozmawiał też o polityce. Pytał się, jak się czuje Giorgio Napolitano, który był prezydentem za jego pontyfikatu. Chciał też poznać opinię na temat nowego włoskiego premiera Maria Draghi. „Miejmy nadzieję, że uda mu się wyjść z kryzysu” – powiedział Benedykt XVI, dodając, że Niemczech jest on bardzo ceniony.
Papież Senior wyraził natomiast pewną rezerwę, pod względem religijnym, w stosunku do nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Choć jest on praktykującym katolikiem i osobiście sprzeciwia się aborcji, to jednak jako prezydent wydaje się kontynuować politykę Partii Demokratycznej. A w kwestii gender nie zrozumieliśmy jeszcze dokładnie, jakie jest jego stanowisko – dodaje Benedykt XVI.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.