Abp Gallagher: to świadectwo bliskości w obliczu rosyjskiej agresji
Krzysztof Bronk - Watykan
Zapytany o możliwość papieskiej wizyty na Ukrainie, abp Paul Gallagher przyznał iż Franciszek zdaje sobie sprawę, że Ukraińcy pragną tej wizyty. „Kiedy wrócę do Rzymu, zrelacjonuję mu, co widziałem, co mówią ludzie i czego oczekują. Jestem pewny, że potraktuje to bardzo poważnie, a to co ostatecznie zdecyduje, będzie leżało w najlepszym interesie przede wszystkim narodu ukraińskiego i pokoju na świecie” – stwierdził papieski wysłannik na Ukrainie.
Abp Gallagher opowiedział też o wstrząsie, jakim była dla niego wizyta w męczeńskich miastach Ukrainy, a w szczególności w Buczy. Jego zdaniem to, co dzieje się w tym kraju, powinno być chwilą przebudzenia dla nas wszystkich, abyśmy nie traktowali pokoju jako czegoś oczywistego, lecz byli świadomi, że wymaga on zaangażowania wszystkich ludzi dobrej woli. Szef watykańskiej dyplomacji podkreślił, że zbyt długo łudziliśmy się, że w Europie nie będzie już wojny, bo faktycznie nie było jej od 1946 r., a konflikt na Bałkanach traktowano jedynie jako pewne wypaczenie. Tymczasem w miejscach takich jak Bucza doszło do strasznych rzeczy, które przejdą do historii XXI w. Niech będzie to dla nas sygnał ostrzegawczy – apelował abp Gallagher.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.