Kard. Mario Zenari Kard. Mario Zenari 

Nuncjusz apostolski w Syrii: świat powinien znieść sankcje wobec tego kraju

Nadzieję na pojednanie bez rozlewu krwi w Syrii po upadku Baszszara al-Asada wyraził nuncjusz apostolski w tym kraju kardynał Mario Zenari. W rozmowie z Vatican News zaapelował do świata o zniesienie sankcji wobec Syrii, które „rzuciły ludzi na kolana”.

Francesca Sabatinelli, Vatican News

Po 14 latach wojny domowej w Syrii stolica kraju, Damaszek, została zdobyta przez rebeliantów Hayat Tahrir al-Sham. W telewizji ogłosili oni upadek Baszszara al-Asada, który rządził krajem od śmierci swego ojca Hafeza al-Asada w 2000 roku. Los dyktatora jest niejasny; być może schronił się w rosyjskiej bazie lotniczej Hmeimim, w guberni Latakia, a następnie odleciał do Moskwy.

Syryjczycy wiwatowali w Damaszku

Z więzień wypuszczono skazańców, a społeczność międzynarodowa ma nadzieję, że dalsze zmiany w Syrii będą następować na drodze pokojowej, bez rozlewu krwi oraz, że będą służyć rozwojowi kraju.

Taką nadzieję żywi również nuncjusz apostolski w Syrii kardynał Mario Zenari, który w rozmowie z Vatican News wezwał społeczność międzynarodową do pomocy mieszkańcom Syrii i zaapelował o poszanowanie w kraju wszystkich grup religijnych.

W rozmowie, która odbyła się w poniedziałek kardynał Zenari powiedział, że o 5 rano zbudziły go w Damaszku strzały. Początkowo sądził, że są to kolejne walki, jednak okazało się, że są to strzały na wiwat. Syryjczycy w ten sposób cieszą się z powodu obalenia rządów Asada.

Poszanowanie dla wszystkich religii

„Dzięki Bogu obeszło się bez rozlewu krwi, bez rzezi, której się obawiano. Teraz droga prowadzi pod górę. Ci, którzy przejęli władzę, obiecali, że wszyscy będą szanowani, że powstanie nowa Syria i miejmy nadzieję, że dotrzymają swoich obietnic, ale droga jest oczywiście nadal pod górę” - stwierdził nuncjusz apostolski.

Dodał, że przedstawiciele rebeliantów spotkali się w Aleppo z biskupami i zapewnili, że będą szanować różne wyznania religijne, także chrześcijan. „Miejmy nadzieję, że dotrzymają tej obietnicy i że pójdziemy w kierunku pojednania, a oprócz pojednania Syria znajdzie również dobrobyt, ponieważ ludzie mają już dość” - dodał kardynał Zenari.

Niezbędna jest pomoc świata i zniesienie sankcji

Jak stwierdził, zwłaszcza wielu młodych ludzi w ostatnich latach uciekało z kraju, nie widzieli bowiem w nim swojej przyszłości. „Nadzieja umierała, a może nawet już umarła” - mówił kardynał. Teraz jednak odżyła na nowo. Nuncjusz apeluje, by pomóc Syryjczykom uzyskać poziom choćby minimum socjalnego oraz wkroczyć na ścieżkę dobrobytu.

Sam wyraził nadzieję, że ci, którzy przejęli władzę, dotrzymają obietnicy poszanowania i stworzenia nowej Syrii na demokratycznych zasadach. „Mam nadzieję, że społeczność międzynarodowa również zareaguje, być może poprzez zniesienie sankcji, ponieważ są one ciężarem, który w szczególności obciąża biednych ludzi. Chcę mieć nadzieję, że sankcje będą stopniowo znoszone” - dodał kardynał Mario Zenari.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

09 grudnia 2024, 11:09