Franciszek prosi młodzież o budowanie dialogu i harmonii
Alessandro Di Bussolo, Dorota Abdelmoula-Viet – Watykan
„Prowadzenie wojny między sobą jest zawsze porażką, natomiast dyskusja sprawia, że wzrastamy” – mówił Ojciec Święty do młodych ludzi i ich opiekunów, zebranych w Grha Pemuda, dżakarckim domu młodzieży, w którym w 1928 r. po raz pierwszy w historii Indonezji odbył się Kongres Młodzieży. To symboliczne dla młodych Indonezyjczyków miejsce, jest obecnie siedzibą indonezyjskiej gałęzi międzynarodowej Fundacji Scholas Occurentes, zrzeszającej uczniów i nauczycieli na całym świecie.
Wielościan serca
Na rozpoczęcie spotkania, Papież Franciszek, wszedł do przypominającego mozaikę Wielościanu Serca – konstrukcji, przygotowanej przez ponad 1500 indonezyjskich dzieci. Instalacja ta, w której każdy z młodych współtwórców pozostawił osobistą pamiątkę, nawiązuje do często przywoływanej przez Franciszka figury wielościanu, jako symbolu braterstwa i współpracy i odzwierciedla „jedność w różnorodności”, o której często, także podczas obecnej pielgrzymki przypomina Ojciec Święty będącą jednocześnie narodowym mottem Indonezyjczyków. Papież pozostawił w Wielościanie Serca także i swoje przesłanie oraz kopię komiksu „Mafalda”, stworzonego przez Argentyńczyka Joaquína Lavado, znanego jako Quino.
Doświadczenie jedności
Ojciec Święty wysłuchał trzech świadectw, przeplatanych dialogiem, z młodymi ludźmi, którzy je przygotowali. Jako pierwsza głos zabrała Anna, młoda muzułmańska nauczycielka i dziennikarka radiowa, która z wielkim wzruszeniem mówiła o symbolicznej bliskości „jej” meczetu i katedry w Dżakarcie, obu położonych przy jednym placu, a także o doświadczeniu nauczania w Scholas, które porównała do „domu w ciągłej rozbudowie i pola, na którym młodzi ludzie rosną jak kwiaty”.
Odwaga harmonijnego życia
Następnie głos zabrał nastoletni Bryan, który podkreślił, że młodzi ludzie często odczuwają rozdźwięk pomiędzy zachętami do życia w jedności, a rzeczywistością, w której różnorodność staje się źródłem problemów. „Wciąż borykamy się z wieloma trudnościami wynikającymi z naszych różnic. Na przykład dyskryminacją, cyberprzemocą i przypodobaniem się ludziom, które sprawia, że udajemy to, co naprawdę czujemy” – mówił. Papież podziękował nastolatkowi za odwagę i w spontanicznym dialogu zachęcił do troski o spójność, pomiędzy poglądami, słowami i działaniem, aby nie popaść w rodzaj „schizofrenii”. „Schizofrenik to ktoś, kto myśli jedną rzecz, czuje inną, robi inną, śni inną: nie ma w nim jedności. Natomiast dojrzałość osoby polega na myśleniu, odczuwaniu, mówieniu, marzeniu w harmonii” – przestrzegał Ojciec Święty.
Dialog zamiast konfliktów
Ostatnie ze świadectw zostało wygłoszone przez Christinę, młodą dziewczynę, która zapytała Papieża jak uczyć pokoju w czasach wojen i konfliktów. Papież przypomniał, że niekiedy „musimy spierać się między sobą, ale spierać się jako bracia, aby iść naprzód na drodze do pokoju” i zachęcił do szukania okazji do podjęcia dialogu i wyciągnięcia ręki, zamiast dążenia do konfliktu.
Na zakończenie spotkania Franciszek, który otrzymał od młodych ludzi stuły przyozdobione przez więźniów z którymi współpracują Scholas Occurentes, podarował fundacji kopię ikony Matki Bożej Chersońskiej, będącej obrazem czułości, jaką darzyli się nawzajem Maryja i Dzieciątko Jezus. Wspólnie z ministrem środowiska posadził też sadzonkę namorzynu, zapoczątkowując tym samym indonezyjską tradycję sadzenia tych, niezwykle wartościowych dla ekosystemu, roślin.
Fundacja Scholas Occurrentes wywodzi się z projektów tzw. „szkół siostrzanych” oraz „szkół sąsiedzkich”, które powstały z inicjatywy obecnego papieża, gdy był on arcybiskupem Buenos Aires. Obecnie inicjatywa ta zrzesza ponad 400 tys. placówek edukacyjnych w 190 krajach świata.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.